Adrian Miedziński w Radiu Gra: „Ciężko było powiedzieć: koniec kariery”
Naszym gościem był Adrian Miedziński, który tuż przed weekendem ogłosił oficjalnie zakończenie kariery żużlowej.
Decyzja o zakończeniu kariery
Adrian Miedziński podjął decyzję o zakończeniu kariery żużlowca. Przyznał, że dobrze było wrócić na tor w 2023 roku (przypominamy – w 2022 roku miał bardzo poważny wypadek na torze), choć podkreśla, że nie był na to wszystko gotowy. To była fajna „lekcja dla głowy”, która pozwoliła pójść do przodu i wracać do normalności – mówi „Miedziak” w filmie nagranym dla swoich fanów. W sercu nadal chciałbym uprawiać ten sport – przyznaje Miedziak, ale deklarował też, że obejmie inną sportową ścieżkę.
Więcej o filmie, który Adrian Miedziński nagrał dla fanów, pisaliśmy tutaj.
Były żużlowiec pojawił się w naszej redakcji i rozmawiał o swojej decyzji z Piotrem Olszowskim w ramach programu Toruński Kalejdoskop. Jak się czuje po zamieszczeniu wspomnianego filmu w mediach społecznościowych? To pierwsze pytanie, które nasz dziennikarz zadał Adrianowi Miedzińskiemu:
Czuję się wzruszony, widząc te wszystkie opisy i zdjęcia, odświeżając sobie to, co było kiedyś. Była to bardzo trudna decyzja, która we mnie tkwiła jakiś czas – mówi Adrian i zaznacza, że nie jest mu łatwo, bo z żużlem jest związany od dziecka: Wychowałem się w speedwayu i to było całe moje życie. Ciężko było powiedzieć „koniec kariery”.
Najcenniejsze wspomnienia
Dopytaliśmy naszego gościa, czy to na pewno definitywny koniec kariery. Serce na pewno by chciało, żeby coś się wydarzyło, aczkolwiek słowo jest dla mnie słowem. Zawsze starałem się go przestrzegać i dlatego powiedziałem to publicznie. Oczywiście nie daję 100 procent, ale daję 99, bo jeżeli ktoś powie naprawdę „konkret”, przedstawi konkretną propozycję, to gdzieś by się człowiek zadrapał po głowie, ale to jest tylko jeden procent szans – zaznacza Adrian.
Co będzie dla Miedzińskiego najlepszą pamiątką po żużlowej karierze? Na pewno pamięć, zdjęcia, wspomnienia – to chyba jest najbardziej cenne i tego nie można oszacować finansowo w żaden sposób. Wcześniej patrząc na puchary, motocykle, na to wszystko, co się działo – człowiek tak nie zwracał uwagi. „Było, dobra, lecimy dalej, bawimy się dalej, uprawiamy ten sport dalej”. Teraz patrzę na to wszystko z sentymentem, wzruszeniem i wywołuje to zupełnie inne emocje.
Adrian Miedziński o nowym rozdziale
Nasz gość podkreślał, że zakończenie kariery żużlowej nie oznacza pożegnania ze sportem. Człowiek jest od tego uzależniony, wychowany w sporcie całe życie. Lubię to robić – czy trening na siłowni, czy gra w squasha, tenisa. Każda rzecz sprawa mi przyjemność i po prostu lubię to robić.
A jakie ma plany zawodowe? Zrobiłem papiery instruktora, by móc działać w żużlu. Wychowałem się w tym sporcie, więc się na tym znam. Chciałbym przekazać to młodszym zawodnikom, działać przy tym sporcie.
(KGB, PO, MM)
Czytaj też pozostałe wiadomości z Torunia:
Drogi, przedszkole, ścieżki rowerowe… Marek Nicewicz o planach gminy Lubicz
Spotkanie z żużlowcami na Jarmarku Bożonarodzeniowym. Kto się pojawi?
Pilny apel RCKiK! Zapasy krwi na bardzo niskim poziomie
Sprawdź również, co się dzieje na naszym radiowym Facebooku: