Atak zimy w Toruniu. Służby pracowały całą noc
Drogowcy przedstawili swoje sprawozdanie dotyczące "Akcji Zima".
Zgodnie z zapowiedziami synoptyków, w piątek popołudniu w Toruniu spadł pierwszy tej zimy śnieg. Warunki na drogach w mieście i powiecie gwałtownie się pogorszyły, a przez zamieć widoczność była ograniczona.
W Toruniu rozpoczęła się więc „Akcja Zima”. MZD i MPO ruszyły do pracy. Jak podawał Urząd Miasta na ulicach pracowało 9 solarek i cztery ciągniki. Cztery pojazdy ruszyły także do sprzątania chodników. O godzinie drugiej w nocy swoją pracę rozpoczęła duga zmiana, a w jej ramach na ulice wyjechało siedem solarek i dwanaście ciągników.
Czemu solarki nie wyruszyły do pracy wcześniej? Jak tłumaczyło Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Toruniu, powodem był silny wiatr i także sucha nawierzchnia ulic.
Sypanie soli przed prognozowanym opadem nie było możliwe, ponieważ sól nie trzymałaby się podłoża.
Tłumaczą w MPO. Przedsiębiorstwo dodawało, że do uprzątnięcia ma w pierwszej kolejności 408 kilometrów tras oraz ponad półtora miliona metrów kwadratowych powierzchni chodników.
Czy miasto w sobotę o poranku jest posprzątane? Magistrat zachęca, by zgłaszać drogowcom oblodzone miejsca. Dyspozytornia działa całodobowo, a czynne są numery telefonów: 56 63 98 16 oraz komórkowy 605 102 300.
W nocy docierały do nas informacje o dużych problemach pieszych na oblodzonych chodnikach w okolicach Alei świętego Jana Pawła II. Nasi słuchacze w sobotę o poranku zwracali także uwagę na nieposprzątane ulice Sobieskiego i Chrzanowskiego. Urząd Miasta przekonuje jednak, że „Akcja Zima” w Toruniu ciągle trwa.
Trudne warunki panują na kujawsko-pomorskich trasach. W nocy doszło do wypadku na autostradzie A1. Szczegółów szukajcie tutaj.
MM