Radio Gra Toruń Home

Muzyka Wybrana Dla Ciebie • Radio Gra Toruń 88.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Białoruski opozycjonista: „na jarmarku w Toruniu działała prorosyjska organizacja”

Facebook

Nasz reporter przyjrzał się sprawie kontrowersyjnego stanowiska na tegorocznym świątecznym jarmarku. Organizatorzy podjęli stanowcze kroki.

Nasz reporter przyjrzał się sprawie podejrzanego stanowiska na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Toruniu. Fot. Artur Stochla

Nieoczywista działalność

Jarmark Bożonarodzeniowy w Toruniu jest dostępny dla mieszkańców i turystów od 23 listopada. Miłośnicy świątecznego klimatu mogą poczuć zbliżającą się magię świąt. Na wielu stoiskach, oprócz tradycyjnych świątecznych potraw, znajdziemy również m.in. produkty rękodzielnicze, a także atrakcje dla najmłodszych. Niestety, kilka dni temu dotarły do nas informacje, że jedno ze stanowisk na toruńskim jarmarku należy do podejrzanej organizacji, mającej wspierać działania militarne Rosji.

Nasz reporter, Artur Stochla, przyjrzał się tej sprawie i ustalił, że stoisko należy do klasztoru św. Elżbiety z Mińska – zdaniem białoruskiej diaspory – głównego ośrodka prorosyjskiego miru na Białorusi. Co więcej, nasz reporter spotkał się z Pawłem Juszkiewiczem, białoruskim opozycjonistą, który przedstawił sposób działania klasztoru:

Na teren toruńskiego jarmarku zostały wpuszczone siostry z klasztoru św. Elżbiety. Oprócz działalności religijnej zajmują się również działalnością polityczną, szerząc ideologię ruskiego miru, a ponadto militaryzmu rosyjskiego. Co więcej, nie ukrywają się z tym na Białorusi.

Działalność sióstr Elżbietanek z Mińska nie jest zabroniona na terenie naszego kraju. Jednakże coraz więcej krajów europejskich – w tym Wielka Brytania – wpisało klasztor na listę osób niepożądanych. Klasztor od dawna stosuje strategię działania po kryjomu, nie afiszując się otwarcie ze swoją działalnością na Białorusi:

Wystarczyło spojrzeć na produkty, które znajdowały się na stoisku. Było widać, że pochodzą z tego klasztoru. (…) Dla nas było to bardzo łatwe do wykrycia, co jest trudne dla mieszkańców Europy Zachodniej. (…) Klasztor głównie zajmuje się działalnością propagandową i paramilitarną wśród małych dzieci, organizując obozy w duchu militaryzmu rosyjskiego.

jarmark bożonarodzeniowy

Jarmark Bożonarodzeniowy w Toruniu. Fot. Artur Stochla

Jarmark Bożonarodzeniowy w Toruniu

Za Bożonarodzeniowy Jarmark odpowiada toruński magistrat, który z kolei zleca organizację wydarzenia zewnętrznemu podmiotowi. Nasz reporter dotarł do informacji, że sprawa została przekazana do Komendy Miejskiej Policji w Toruniu oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Marcin Centkowski, rzecznik Prezydenta Miasta Torunia, odniósł się do sprawy związanej z klasztorem sióstr Elżbietanek:

Gdy otrzymaliśmy sygnały, że mogą pojawiać się różne opinie na temat jednego ze stanowisk, organizator podjął działania zgodne z polskim prawem. Z tego, co wiemy, podjął decyzję, że drugiego grudnia stoisko zakończyło swoją działalność na terenie jarmarku.

Przedstawicieli toruńskiej mniejszości narodowej cieszy fakt, że służby zareagowały odpowiednio szybko na apele dotyczące działalności sióstr Elżbietanek z Mińska:

Mieliśmy pikietować to stoisko i prowadzić akcję informacyjną wśród mieszkańców oraz Ukraińców, którzy kupowali na tym stanowisku, nie wiedząc, na co te środki zostaną przeznaczone. Bardzo nas ucieszyła szybka reakcja służb. Mamy nadzieję, że to będzie nauczka na przyszłość, aby dokładniej sprawdzać – dodaje opozycjonista Paweł Juszkiewicz.

Rada Dialogu Międzykulturowego

Co więcej, wychodząc naprzeciw podobnym precedensom, przedstawiciele mniejszości narodowych mieszkających w naszym mieście postulują o utworzenie organu doradczego, który usprawni działalność magistratu w sprawach związanych z migrantami. W skład rady mieliby wejść społecznicy oraz przedstawiciele organizacji działających na rzecz mniejszości w naszym mieście. Jedną z apelujących osób jest Tatiana Dembska, prezes Fundacji „Dobro dla Dobra”:

Często słyszymy głosy, że migranci i uchodźcy nie mają się do kogo zwrócić ze swoimi problemami. Nie każdy pójdzie od razu do pana Prezydenta. Powołanie takiego organu sprawi, że te osoby poczują się zaopiekowane i wysłuchane. W miarę możliwości będziemy działać w ich interesach.

Pomimo, że formalnie Rada nie została jeszcze utworzona, to dziś (wtorek) odbyło się pierwsze spotkanie z przedstawicielem toruńskiego magistratu. Na spotkaniu za zamkniętymi drzwiami omawiano m.in. wstępną strategię i cel, dla którego Rada Dialogu Międzykulturowego miałaby powstać:

Decyzja Prezydenta jest taka, żeby w pełni przychylić się do propozycji osób z doświadczeniem migracyjnym, czy doświadczeniem uchodźczym, które mieszkają w Toruniu. Chcemy wyjść na przeciw prowadzenia rozmów, żeby miasto było lepiej przystosowane – mówi Patryk Wawrzyński, Pełnomocnik Prezydenta ds. Dialogu i Innowacji Miejskich.

Na zakończenie warto dodać, że jeśli Rada Dialogu Międzykulturowego powstanie, to – bazując na doświadczeniu i wiedzy osób, które z przyczyn politycznych lub promilitarnych musiały uciec ze swojego kraju – pozwoli w przyszłości uniknąć sytuacji podobnych do tej, która miała miejsce podczas Jarmarku Bożonarodzeniowego w Toruniu.

(AS)

Ponadto zobacz:

W Toruniu zaginął 20-latek! Może potrzebować pilnej pomocy medycznej

Świąteczny tramwaj ponownie na ulicach Torunia

 

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 2025-01-15