Blisko 2 lata pandemii w Polsce

Pandemia jest z nami już od prawie dwóch lat. Z socjologiem, filozofem dr hab. Michałem Wróblewskim prof. UMK rozmawiamy m.in. o tym jak nasze życie zmieniło się przez ten czas, jak zmieniło się nasze podejście do pandemii w ostatnich miesiącach, a także o tym jakie konsekwencje pandemii ponosimy i będziemy ponosić w sferze społecznej oraz  jak rozpowszechniły się teorie spiskowe.

Socjolog zauważa konkretne tendencje, które wyostrzyła w nas trwająca pandemia:

Z czego wynika ogólne „rozluźnienie” społeczeństwa, mimo dużej ilości zakażeń?

Wynika to, jak sądzę po pierwsze z tego, że to już długo trwa. Jednak ludzie potrafią przyzwyczaić się nawet do gorszych zdarzeń, czy okoliczności, niż obecna pandemia. Na pewno chcemy już powrotu do normalności i dla wielu z nas, to ryzyko zakażenia, nawet jakiegoś powikłania, czy zgonu, jest jak gdyby dużo mniejszą motywacją do działania, niż właśnie chęć powrotu do normalności i takiego zwyczajnego (jak gdyby) przeżywania codzienności.

Raczej chcemy chodzić znowu do pracy, robić zakupy i godzimy się z tym, że to może jakieś mieć ryzyko, ale ono jest jakby wkalkulowane w tę chęć powrotu do normalności

-mówi  dr hab. Michał Wróblewski prof. UMK.

Biorąc pod uwagę różnice w przeżywaniu tej pandemii, a ściślej rzecz biorąc różnice w przeżywaniu śmierci związanej z tą pandemią – jednak chyba wyróżniamy się na tle innych krajów Unii Europejskiej. Gdyż biorąc pod uwagę skalę, z jaką pandemia w nas uderzyła – mówię tutaj o nadmiarowych zgonach na Covid, ale też o takich (powiedzmy) oficjalnych zgonach na Covid – to jednak Polska bardzo mocno odczuła i odczuwa cały czas tę pandemię, a jednak w odróżnieniu do innych krajów europejskich my nie przeżywamy tej straty jako wspólnota i to może mieć swoje negatywne konsekwencje

-dodaje Wróblewski.

A dlaczego wierzymy w teorie spiskowe?

-tłumaczył dr hab. Michał Wróblewski z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

(KG, M.M.)