Czy Toruń przyjmie emigrantów?
Sytuacja na wschodzie Europy jest niepewna, a w powietrzu ciągle wisi widmo konfliktu na rosyjsko-ukraińskiej granicy.

Czy w przypadku działań wojennych, a co za tym idzie spodziewanej fali emigracji Ukraińców do Polski, nasze miasto jest przygotowane, by przyjąć uciekających sąsiadów? Ten temat został poruszony na wczorajszej konferencji prasowej w Urzędzie Miasta Torunia. Prezydent uważa, że tak i na polecenie wojewody przygotowano miejsce, które może być „niezwłocznie przeznaczone na okresowe zakwaterowanie uchodźców”.
Wskazaliśmy Międzynarodowe Centrum Spotkań Młodzieży przy ulicy Łokietka. To miejsce sprawdziło się w okresie kwarantann, które pojawiły się podczas pierwszej fali pandemii koronawirusa w 2020 roku.
Mówi prezydent dodając, że w MCSM można zabezpieczyć 96 miejsc w dobrym standardzie. To pokoje 2-6 osobowe, część z łazienkami, część z nich ma zbiorowe węzły sanitarne.
Oczywiście nadal jesteśmy w trakcie analizowania i przygotowywania kolejnych budynków i pomieszczeń.
Wojewoda kujawsko-pomorski sugerował, że mogą to być hotele, motele albo internaty i o listę takich potencjalnych miejsc Urząd Wojewódzki poprosił Urząd Miasta Torunia. Prezydent przyznaje, że miasto dysponuje internatami, ale decyzja o zmianie ich przeznaczenia wymaga ustaleń z dyrekcjami szkół.
To oczywiste, że korzystanie z kolei z obiektów np. hotelowych nie może odbywać się bez ekwiwalentu finansowego dla właścicieli, ale o tym w zapytaniu wojewody nie było jednak mowy. Trzeba to przedyskutować.
Mówi Zaleski.
MM