Czy uda się opanować reklamowy chaos na toruńskiej starówce?
Miasto zmienia przepisy. Na razie podwyższono opłaty za wystawianie tak zwanych potykaczy, których najwięcej napotkamy na terenie starówki i w okolicach Szerokiej.

Zmieniły się jednocześnie – i to ponad trzykrotnie – kary za nielegalne lub nieestetyczne ruchome reklamy i nielegalne plakaty. Radni liczą, że w ten sposób ograniczymy ilość reklam i aktywność przedsiębiorców, którzy nielegalnie, a często także nieestetycznie promują swoje interesy.
Jak wprowadzone zmiany ocenia miejski konserwator zabytków?
Mówiła Mirosława Romaniszyn – miejski konserwator zabytków w Toruniu.
Co o ruchomych reklamach, tak zwanych potykaczach, sądzą spacerujący po ulicy Szerokiej mieszkańcy i turyści?
Rozmawiała Marta Manerowska.
Miasto nie chce jednak iść na wojnę z wszystkimi przedsiębiorcami, Biuro Toruńskiego Centrum Miasta zapewnia, że prowadzi dialog z torunianami prowadzącymi biznesy na starówce:
Mówiła Aleksandra Iżycka z BTCMu.
(Michał Mrozek, Radio GRA)