Drogowcy zdają raport z „Akcji Zima” w Toruniu
Czy na lewobrzeżu nie powinna powstać druga baza dla sprzętu odśnieżającego miasto? O to pytaliśmy służby na konferencji prasowej w MZD.
Do tej pory na tegoroczną „Akcję Zima” w Toruniu wydaliśmy półtora miliona złotych
– informuje miasto.
Ciągle trwa usuwanie skutków poniedziałkowej śnieżycy. Kierowcy i piesi nadal skarżą się na nieodśnieżone chodniki i białe osiedlowe ulice. Drogowcy przekonują, że robią co mogą. Tylko jednego dnia, na trasy w Toruniu wysypano 500 ton środków. Mówi zastępca dyrektora MZD w Toruniu Ireneusz Makowski:
Trzeba znaleźć kompromis. Środki uszarstniające są szkodliwe dla dróg. Musimy je ograniczać, bo za dwa, trzy miesiące powiecie Państwo, że jest mnóstwo dziur w Toruniu, a one powstają właśnie z nadmiaru tych środków. Dlatego musimy zachować umiar w tym zakresie.
Jak zawsze zimą, kierowcy zastanawiają się także czy miasto nie powinno zbudować nowej bazy na przykład na lewobrzeżu. Kiedy zaczyna intensywnie padać śnieg to mija dużo czasu zanim sprzęt MPO z ulicy Grudziądzkiej dotrze np. na Poznańską:
Wykonawca, który ma podpisaną z nami umowę czyli MPO nie ma takiej bazy, ale jesteśmy w trakcie przygotowywania postępowania na następne lata i być może określimy taki warunek przyszłemu wykonawcy. W tym roku mamy zamiar przeprowadzić nowe postępowanie przetargowe w tej sprawie.
Dodajmy, że w Toruniu Akcją Zima objętych jest 920 kilometrów dróg.
(IR, MM)