Emocjonująca końcówka meczu na Tor-Torze. Lider pokonał Stalowe Pierniki
Za nami mecz Tauron Hokej Ligi.

Klub Hokejowy Energa Toruń przegrał na własnej tafli mecz z liderem tabeli THL. Drużyna GKS-u Tychy okazała się zbyt silna dla Stalowych Pierników, ale emocji na trybunach na pewno nie brakowało, zwłaszcza w końcówce pojedynku. Hokeiści z Torunia postawili się faworytom.
W pierwszej i drugiej tercji gole nie padły, a „swoją robotę” dobrze wykonywał bramkarz z Torunia Anton Svensson. Spotkanie nabrało rumieńców w ostatniej części gry, bo najpierw gola dla Tyszan strzelił Filip Komorski, ale już dwie minuty później wyrównał Andrij Denyskin. Mecz skończył się wynikiem 1:1, więc doszło do dogrywki.
Ta na nieszczęście dla Energi była historią już po kilkunastu sekundach, bo decydującego „złotego” gola strzelił na 2:1 dla GKS-u Joona Monto.
Mogliśmy dzisiaj ugrać więcej… Jednak trzeba docenić ten jeden punkt. To był solidny mecz, choć bez zwycięstwa. W trzeciej tercji byliśmy lepszym zespołem, ale… tak się zdarza
– mówił dla klubowej telewizji po meczu z GKS-em trener Torunian Juha Nurminen.
To intensywny tydzień dla Stalowych Pierników. Wczoraj Energa Toruń grała z Tychami, jutro (w piątek) zmierzy się na wyjeździe w Oświęcimiu z Unią. Ten mecz wystartuje o 18:00. Klub zaprasza także kibiców na domowe spotkanie w najbliższą niedzielę. Na Tor-Torze przy Bema podejmiemy GKS Katowice. Ten pojedynek ma mieć wyjątkową, bo jeszcze walentynkową oprawę, a emocje na tafli rozpoczną się również o godzinie 18:00.
Hasłem niedzielnego spotkania będzie: Peace, love and hockey. Wtedy połączy nas miłość… do hokeja.
Czytaj też pozostałe wiadomości ze świata sportu: Fatalny weekend Aniołów. Siatkarze z Torunia w coraz trudniejszej sytuacji
MM