Fatalny weekend Aniołów. Siatkarze z Torunia w coraz trudniejszej sytuacji
Kibice drużyny z Grodu Kopernika nie będą mile wspominać wyjazdów do Białegostoku i Radomia.

Nie tak wyobrażali sobie pierwszy sezon w pierwszej lidze kibice siatkówki. Anioły Toruń to co prawda beniaminek, ale oczekiwania co do gry naszych zawodników na pewno były dużo większe.
Anioły Toruń przed weekendem były na dwunastym (zagrożonym spadkiem) miejscu w tabeli. Po domowym zwycięstwie nad zespołem ze Spały kibice wierzyli, że już za moment drużyna znajdzie się w bezpiecznym miejscu zestawienia. Zwłaszcza, że Anioły miały przed sobą – co prawda wyjazdowe – ale jednak mecze z rywalami ze środkowej części tabeli. Mimo to, zarówno WKS Czarni Radom jak i REA BAS Białystok okazały się poza zasięgiem Aniołów.
W piątek w Białymstoku gospodarze wygrali z Toruniem 3:1 w setach: 15:25, 22:25, 25:23 i 22:25.
Wiele walki, nerwów i emocji… Niestety, przegrywamy w Białymstoku z rywalem i po decyzjach sędziów, którzy byli dzisiaj w centrum uwagi 1:3.
Pisał w swoich mediach społecznościowych klub z Grodu Kopernika. Anioły w ubiegły weekend pojechały jeszcze do Radomia, gdzie w niedzielę mierzyły się z Czarnymi. Gospodarze nie zostawili naszym zawodnikom złudzeń. Wygrali 3:0 w setach do 22, 17 i 19.
Przepraszamy Was za to… nie tak powinny wyglądać nasze ostatnie występy…
Aktualnie Anioły Toruń ciągle są na zagrożonej spadkiem pozycji, do bezpiecznego miejsca tracimy trzy punkty. To będzie nerwowa końcówka sezonu, choć przed siatkarzami jeszcze aż siedem spotkań. Wiele może się wydarzyć, ale czas poprawić pewne elementy naszej gry.
Najbliższy plan? Wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności i pokonać w sobotę piąte w tabeli BBTS Bielsko-Biała.
To spotkanie zaplanowano o godzinie 17:00 na parkiecie SP 28 przy ulicy Przy Skarpie w Toruniu.
(MM, zdjęcie: https://www.facebook.com/CUK.AniolyTorun)
Czytaj też: Toruń. Adrian Miedziński nie zamierza rozstawać się z żużlem