Felieton. Mamy to! Hiszpanie usprawnią drogi w Toruniu

Hola! To już trzeci dzień delegacji w Hiszpanii i powiem Wam szczerze, że dostrzegam pewne rozwiązania, które sprawdziłyby się w Toruniu. Chociażby możliwość przejścia na pasach na czerwonym świetle. W naszym mieście jest wiele takich przejść, gdzie człowiek czeka całą wieczność, a i tak nic nie jedzie. Hiszpanie świetnie sobie z tym poradzili. Ponadto dbają o kondycję, bo kierowcy, widząc ludzi na pasach, nie zwalniają, a wręcz przyspieszają. Chwalimy się, że Toruń jest miastem sportu, to takie rozwiązanie tylko by nas umocniło w tym przekonaniu.

Tylko nie wiem, czy w naszym mieście sprawdziłaby się hiszpańska sjesta. Dwugodzinna przerwa w pracy byłaby fajna do momentu, w którym chcielibyśmy coś załatwić… Zresztą, co by to było, gdyby tramwaje i autobusy całkiem zamarły… Chociaż kto wie – może w niektórych rejonach miasta mieszkańcy nie odczuliby różnicy…

Podczas dzisiejszego sympozjum tłumacz nieco się zagalopował i przetłumaczył rozmowę dwóch Hiszpanek na widowni. Jedna z nich chwaliła męża słowami, że jest aniołem. Na co druga odparła, że jej zazdrości, bo jej mąż wciąż żyje.