Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Felieton. Polecimy z lotniska w Toruniu do Ameryki Południowej

Nasz reporter Artur Stochla zaprasza na cykl żartobliwych felietonów podsumowywujących najważniejsze wydarzenia z naszego miasta.

Szacowany czas czytania: 01:26

Król przestworzy

Święta, święta i po świętach. Szybko zleciało, a co gorsza – zostało mi sporo sałatki warzywnej. Myślę, że producent majonezu, który wymyślił tą sałatkę, był geniuszem. To musiał być marketingowiec – bo po co innego robilibyśmy coś, czego nikt nie chce jeść dłużej niż dwa dni, a potem dojadamy przez tydzień, bo szkoda majonezu. Zresztą może i dobrze – sałatka warzywna to jedyny stały punkt we wszechświecie. Nie wierzycie? Wczoraj był Lany Poniedziałek i co? Piękna pogoda, upał – nikt nikogo nie lał wodą. Dlaczego? A bo RODO, inflacja – to woda droga, a teraz to każdy z nas coś drogiego ma przy sobie. Oblejesz dla zabawy, a tam tylko w teorii wodoodporny telefon za 10 tysięcy złotych. Wytłumacz później rodzinie, że teraz do końca roku będziecie tylko tę warzywną sałatkę jeść?

Z pozytywnych wiadomości – to przed świętami prezydent miasta spotkał się z konsulem z Peru. Podobno w kraju Inków, pod Machu Picchu, powstanie stanowisko z toruńskimi piernikami. Jakby tego było mało – toruńskie lotnisko zacznie obsługiwać peruwiańskie linie lotnicze Lama AirLines. Nie powiem, wybrałby się człowiek do Peru i zobaczył słynne jezioro Titicaca – może nawet by w nim popływał, gdyby nie ta „caca”.

(AS)

Ponadto zobacz:

Dodatkowo odwiedź nasze media społecznościowe.

 

REKLAMA