Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Felieton. Problemy w Toruniu? Wszystkie rozwiązują się same

Nasz reporter Artur Stochla zaprasza na cykl żartobliwych felietonów podsumowywujących najważniejsze wydarzenia z naszego miasta.

Szacowany czas czytania: 01:34

Ludzkość na wymarciu?

W Toruniu ruszył nabór do szkół ponadpodstawowych. Kto wie — może to jeden z ostatnich? Jeszcze chwila i nie będzie dla kogo robić tego naboru. Liczby nie kłamią. Specjaliści mówią, że nie chce nam się robić… chociaż ja bym powiedział, że wręcz przeciwnie. Świat idzie do przodu, a my razem z nim — praca, kariera, ale też odpoczynek. Co więcej, nie każdy chce ograniczać sobie swobodę w działaniach. Nie oszukujmy się dzieci to ogromna odpowiedzialność, a dzisiejsze metody wychowawcze to nie to, co kiedyś. Dawniej człowiek mógł wyjść na trzepak i nie pokazywać się w domu przez dwa dni, pod warunkiem że wracał na obiad.

Co więcej, w naszym regionie wciąż brakuje kadry pedagogicznej, a prąd jest coraz droższy. Budynek szkoły trzeba ogrzewać. To problem, który sam się rozwiąże. Szkoły przerobimy na muzea albo kulturalne huby. Moglibyśmy też otworzyć tam stragany i wprowadzić handel rodem z włoskich marketów. Pytanie tylko – kto zarobi na nasze emerytury? Tym bym się szczególnie nie martwił. Lekarzy też brakuje w naszym regionie. Czyli widzicie – problemy same się rozwiązują.

Zresztą, nie ma co narzekać na naszą służbę zdrowia. Czyni cuda! Pamiętam, jak leżałem kiedyś w szpitalu i słyszałem rozmowę kolegi z łóżka obok z lekarzem: Doktorze, czy po operacji będę mógł grać na skrzypcach? Nie powinno być żadnych problemów — odpowiedział lekarz. To świetnie! Bo jeszcze nigdy nie grałem!

(AS)

Ponadto zobacz:

Dodatkowo odwiedź nasze media społecznościowe.

REKLAMA