Felieton. Seniorzy, nie tylko w Toruniu, mają żal do młodych. Czy tradycja przetrwa próbę czasu?
Nasz reporter Artur Stochla zaprasza na cykl wakacyjnych felietonów - opisujących przygody, doświadczenia i wakacyjne absurdy.

Szacowany czas czytania: 01:08
To się porobiło! Nie tylko w Toruniu
Domyślam się, że dla wielu z Was o tym, czy jest już lato, decyduje kalendarz i pogoda. Jednak dla mnie to za mało! Od zawsze niezmiennym dowodem na rozpoczęcie wakacji są skarpety i sandały. Niestety, niektórzy hipsterzy podłapali ten trend i profanują symbol wakacji kolorowymi skarpetami. Pamiętajcie: nie żadne krótkie skarpetki, tzw. stópki, ani kolorowe wariacje, tylko tradycyjna, polska, gruba skarpeta – taka dobrze przepuszczająca powietrze, jak to się mówi – oddychająca. Zwolennicy takich typowo polskich rozwiązań zgodnie podkreślają, że prawdziwą ekstazę czują dopiero wtedy, kiedy skarpeta jest naciągnięta na wysokość łydek. Sandały też nie mogą być przekombinowane. Weterani i „oldschoolowcy” narzekają, że młodzież nie szanuje tradycji i próbuje chodzić w klapkach albo japonkach, a przecież białe sandały i skarpety to jest takie nasze, polskie.
Chociaż wszystko wskazuje na to, że być może już niedługo. Otóż w kręgach modowych pojawiła się plotka, że zagraniczni projektanci już zacierają ręce przed wypuszczeniem polskiego symbolu na rynek zachodni. Z tą modą to w ogóle ciężko nadążyć. Ostatnio dzwonię do lekarza i pytam, w jakich porach przyjmuje, a on, że w jeansach.
Pozdrawiam serdecznie i z fartem!
Artur Stochla