Gdzie trafią Irakijczycy zatrzymani pod Toruniem?
W busie jechało 42 obcokrajowców. Autem kierowała Karolina R., która już usłyszała zarzuty.
Jak się okazało na małej powierzchni pojazdu znajdowały się łącznie 42 osoby, w tym 6 kobiet i 5 dzieci. Najmłodsze dziecko ma 4 lata, a najstarszy z mężczyzn 45 lat.
Więcej: Nowe fakty w sprawie zatrzymania samochodu z 42 obcokrajowcami
Wczoraj toruńska policja przekazała Straży Granicznej 41 obcokrajowców, którzy nielegalnie przekroczyli granicę naszego kraju. Jedna zatrzymana w niedzielę osoba ciągle znajduje się w szpitalu. Co teraz stanie się z całą grupą? Rodziny z dziećmi znajdą się w zamkniętym ośrodku w Kętrzynie, a mężczyźni i kobiety bez dzieci w Wędrzynie. Ile czasu spędzą tam te osoby?
Będą tam do zakończenia czynności administracyjnych w ich sprawie czyli zbadania przesłanek dotyczących ich statusu pobytowego.
Mówiła rzecznik prasowy komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej Dagmara Bielec-Janas.
Wygląda jednak na to, że ostatecznie wszystkie osoby zostaną odesłane do Iraku, bo według Straży Granicznej nikt na razie nie chce ubiegać się o ochronę międzynarodową.
Wczoraj zarzuty usłyszała już kobieta, która kierowała autem. Chodzi między innymi o „umożliwienie lub ułatwienie innym osobom pobytu na terytorium RP działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, za przetransportowanie grupy z Michałowa do Szczecina miała otrzymać od swoich zleceniodawców 500 euro. 38-letnia Karolina R. przyznała się do winy, wskazała także zleceniodawców.
(MM, MJ)