Gigantycznie wzrastają koszty funkcjonowania Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego
Wzrosty cen dotykają także największą lecznicę w naszym mieście.
Wszystko drożeje i nie omija to niestety Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu, który przyznaje, że pieniędzy jest coraz mniej. Dzisiaj wszystko więcej kosztuje – począwszy od tlenu, przez jednorazowe rękawiczki, fartuchy, energię elektryczną, aż po gaz.
Podobnie wygląda sytuacja z wydatkami na materiały jednorazowego użytku – w 2019 roku kosztowały one 34 miliony złotych, w 2020 – 40 milionów, a rok temu 46 milionów złotych.
Za opakowanie rękawiczek w 2019 roku trzeba było zapłacić 11 złotych, w 2021 roku było to już 39 złotych. Fartuchy, które dwa lata temu kosztowały 19 złotych, ich cena dziś to już 74 złotych za sztukę.
Opłaty za prąd również wzrastają:
Drożeje nie tylko prąd…
-mówi Sylwia Sobczak Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu.
Sobczak przyznaje, że niewykluczone jest, że pieniędzy może zabraknąć…
Szpitale będą musiały się zadłużać, być może brać kredyty, żeby jakoś przetrwać, ale to na pewno nie jest droga, która pozwala rozwiązać problemy
-dodaje Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu, której zdaniem tylko nowa wycena świadczeń przez Narodowy Fundusz Zdrowia jest w stanie poprawić tę sytuację.
A co jeśli ten stan rzeczy się nie zmieni?
Być może dojdzie do takiej sytuacji, w której będzie trzeba ograniczać działalność. Trudno mi powiedzieć, nie chciałabym być złym prorokiem
Sylwia Sobczak uważa, że potrzeba natychmiastowego rozwiązania tych problemów na szczeblu ogólnopolskim.
(IU, M.M.)
