Halowe Mistrzostwa Polski w Toruniu. Toruńska zawodniczka ustanawia rekord!
Zakończyły się 69. Halowe Mistrzostwa Polski. Anna Matuszewicz ustanowiła nowy halowy rekord Polski U23 w skoku w dal.

Halowe Mistrzostwa Polski w Toruniu
W ten weekend w Arenie Toruń odbyły się lekkoatletyczne 69. Halowe Mistrzostwa Polski. Przyniosły one mnóstwo emocji i niezapomnianych momentów.
Justyna Święty-Ersetic w finale biegu na 400 metrów kobiet, z czasem 51,52, zdobyła mistrzostwo Polski.
To jest nagroda, po tych ciężkich latach, które mam za sobą. Teraz mogę się cieszyć każdym startem. Tak jak ten. Wygrać z Natalią to duża sprawa
– mówiła Święty-Ersetic po biegu. Wśród mężczyzn na dystansie 400 metrów niepodzielnie królował Maksymilian Szwed. Z czasem 46,03 nie dał szans swoim rywalom, zdobywając złoty medal. Nie mniejsze emocje towarzyszyły biegowi na 800 metrów kobiet. Anna Wielgosz z czasem 2:00,75 pokonała Angelikę Sarnę, zaledwie o jedną setną sekundy.
Anna Matuszewicz bije rekord na Halowych Mistrzostwach Polski
Nie lada wrażenie zrobiła również Anna Matuszewicz (zawodniczka MKL Toruń), która w konkursie skoku w dal ustanowiła nowy halowy rekord Polski U23, skacząc na odległość 6,71. Tym samym o 10 centymetrów poprawiła rekord, który ustanowiła kilkanaście dni temu w Gorzowie Wielkopolskim.
Radość po skoku na 6,71 była taka zduszona, bo wiedziałam, że to dopiero początek konkursu i przede mną jeszcze cztery próby. Rozbiegi były nieco ryzykowne, bo wiedzieliśmy z trenerem, że jestem w gazie. Wynik jest fantastyczny, a ja mam nadzieję, że pozwoli mi on wystartować w mistrzostwach Europy
– dzieliła się swoimi wrażeniami Matuszewicz. Dzisiejszy wynik toruńskiej zawodniczki zapewnił jej nie tylko złoty medal, ale też trzecie miejsce w polskich tabelach historycznych i piąte w europejskich tego sezonu.
Emocje w Arenie Toruń
Wśród panów, w biegu na 800 metrów, dominował Maciej Wyderka, który z czasem 1:46,14, nie tylko zdobył złoto, ale również zapewnił sobie miejsce na mistrzostwach Europy w Apeldoorn. Z kolei w konkursie skoku w dal mężczyzn, Piotr Tarkowski z wynikiem 7,87, w ostatniej chwili wyprzedził Adriana Brzezińskiego, zapewniając sobie zwycięstwo.
Jakub Szymański, w biegu na 60 metrów przez płotki, pomimo słabej reakcji startowej, zdołał wygrać z czasem 7,43.
Bardziej niż złoto cieszy mnie wynik. On jest bardzo cenny, trzeci w karierze. Po takich perypetiach, jakie były na starcie, cieszę się, że utrzymałem nerwy
– komentował Szymański.
Pierwszy dzień zawodów
A co się działo pierwszego dnia zawodów? Wśród gwiazd, które błyszczały w toruńskiej Arenie, znaleźli się Konrad Bukowiecki, Ewa Swoboda, Pia Skrzyszowska czy Paulina Ligarska.
Paulina Ligarska, wieloboistka z Sopotu, zdobyła złoty medal i spełniła minimum kwalifikacyjne na mistrzostwa Europy. Ligarska w pięcioboju zaprezentowała się z najlepszej strony, szczególnie w skoku wzwyż i pchnięciu kulą, co pozwoliło jej zająć prowadzenie już od pierwszej części rywalizacji.
Cały sezon goniłam za tym wynikiem i udało mi się je upolować w trzecim starcie. To dla mnie super mistrzostwa Polski. Cieszę się, że wreszcie wywalczyłam minimum na imprezę docelową
– przyznała Ligarska, która (z wynikiem 4615 punktów) znalazła się na trzecim miejscu w tegorocznych światowych tabelach pięcioboistek.
Swoboda, Bukowiecki i Skrzyszowska
Ewa Swoboda, mistrzyni Polski w biegu na 60 metrów, mimo pewnych trudności w finale, obroniła mistrzowski tytuł. Zawodniczka, znana ze swojej szybkości i determinacji, nie kryła zadowolenia z wyniku.
Teraz czas potrenować, odpocząć i będzie dobrze. Do końca sezonu jeszcze miesiąc. Mocno przepracowałam ostatni tydzień. Czuję się świetnie, nie boje się rywalek
– mówi zawodniczka. Konrad Bukowiecki, kulomiot, również dał powody do radości. Jego pchnięcie na odległość 21,32 to najlepszy wynik od dwóch lat.
Bardzo się cieszę z tego wyniku. Już po tym pchnięciu na 21.02 pojawiła się radość. Jednak taki wynik z 21 z przodu cieszy, dobrze wygląda w tabelach. Czułem jednak, że stać mnie na więcej. Próba na 21.32 była dobrze trafiona. Jestem zdrowy, jest fajnie
– podsumował Bukowiecki. Pia Skrzyszowska, choć nie do końca zadowolona ze swojego wyniku w finale biegu przez płotki, również zaprezentowała wysoki poziom, wygrywając z czasem 7,96.
Falstarty miały duży wpływ na przebieg finału. To zawsze zabiera energię. Moja forma i technika są dobre, ale dzisiejszy wynik nie zadowala
– przyznała Skrzyszowska.
Wszystkie wyniki sprawdzisz TUTAJ.
(KGB, źródło: materiały prasowe PZLA)
Czytaj też pozostałe wiadomości z Torunia:
Anna Matuszewicz: „rekordy Polski cieszą mnie najbardziej”
90-lecie klubu Pomorzanin Toruń. „Najważniejsze dla nas są: piłka nożna, boisko, dzieciaki”
Galeria Toruńskiego Rocka otwiera swoje drzwi. Muzyczne skarby znajdziecie w kamienicy na starówce
Sprawdź również, co się dzieje na naszym radiowym Facebooku: