Hubert Ptaszek na drugim miejscu w Meksyku
Rajdowiec z Torunia Rajd Meksyku będzie mógł zaliczyć do udanych.
Hubert Ptaszek wreszcie pokonał pecha! Przypomnijmy, w ostatnim rajdzie Szwecji – toruński kierowca najechał na kamień i musiał zakończyć rajd.
Jeszcze przed startem w Meksyku – Ptaszek zdawał sobie sprawę że każdy błąd w Ameryce będzie jeszcze bardziej kosztowny. W końcu najwyższy punkt Raju Meksyku znajduje się na wysokości ponad 2700 metrów.
– Nie miałem jeszcze osobiście „przyjemności” doświadczyć takiego spadku mocy wywołanego dużymi wysokościami – pisał na swoim fanpage’u rajdowiec z Toruniu.
Mimo to – on i jego pilot Maciej Szczepaniak – poradzili sobie znakomicie. Ukończyli Rajd Meksyku i w dodatku na znakomitym 11. miejscu w klasyfikacji generalnej i na 2. miejscu w klasie WRC 2.
MM, źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/PtockRacing