Jak Toruń będzie oszczędzał?
Pytamy o to radnych oraz mieszkańców Grodu Kopernika.
– Najważniejszy będzie przyszłoroczny budżet, bo w tym roku jeszcze poradzimy sobie z rosnącymi kosztami – przekonuje reporterów Radia GRA Przewodniczący Rady Miasta Torunia Marcin Czyżniewski. Pytamy samorządowców, gdzie zamierzają szukać tak potrzebnych oszczędności, o które apeluje nawet rząd:
Priorytetem jest to, żeby nie rezygnować z najważniejszych inwestycji. Od kilku lat mamy w Toruniu taką zasadę, że realizujemy te inwestycje, na które możemy otrzymać zewnętrze dofinansowanie.
Ważne jest to, żeby nie ograniczać dostępu do usług sportowych, kulturalnych, edukacyjnych, ale wszyscy mają świadomość, że czekają nas trudne czasy. Konieczne będą oszczędności, jakieś przesunięcia, ale damy sobie z tym radę.
Mówi przewodniczący podając jako przykład finansowych przesunięć nowy Program Dróg Lokalnych, o którym szerzej mówiliśmy w ubiegłym tygodniu.
Czytaj też: Budowa dróg coraz droższa
O pomysły na miejskie oszczędności pytaliśmy także radnego Jarosława Beszczyńskiego.
Czasy mamy straszne. Od 2006 roku jestem radnym i takich czasów nie pamiętam. Musimy zacząć oszczędzać na wszystkim. Widzimy to po częściowo wyłączonych latarniach. Musimy przemyśleć przyszłe inwestycje, które mamy w planach.
Nasza reporterka Iwona Urbańska dopytywała Beszczyńskiego, czy chodzi mu między innymi o budowę Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage.
O tym nie chce teraz mówić, to za poważny temat, który będzie tematem gorącej dyskusji między klubami. Mówię o innych inwestycjach kubaturowych czy drogowych.
Przypomnijmy, że sala na Jordankach ma kosztować 600 milionów złotych, z czego 200 milionów ma wyłożyć miasto, ale to są szacunki sprzed lat, zdecydowanie niepasujące do aktualnych realiów rynku budowlanego.
Rząd liczy, że polskie samorządy będą także ograniczać zużycie energii. Co na to prezydent?
Miasto musi funkcjonować normalnie, ale nie może być żadnej rozrzutności w wykorzystaniu energii. Naszym obowiązkiem będzie hierarchizacja zadań w mieście. Nie wyobrażamy sobie, żeby na tych działaniach mogły ucierpieć placówki ochrony zdrowia czy szkoły.
Wszędzie zużycie energii musi się zmniejszyć. Nawet w miejscu w którym stoimy (przyp. red. w Urzędzie Miasta). Jest jasny dzień, poproszę, żeby po naszym spotkaniu wyłączono te lampy.
Mówił prezydent Torunia Michał Zaleski.
Przypomnijmy, że w najbliższym czasie torunianie powinni spodziewać się nowych stawek niektórych podatków oraz nowych cen biletów komunikacji miejskiej.
Czytaj też: Szykują się zmiany budżetowe i kolejne podwyżki
Nasza reporterka o miejskich oszczędnościach rozmawiała także z mieszkańcami Torunia:
(IU, MM)