Jak wygląda życie osób w kryzysie bezdomności? [PODCAST]
Jaką odległość musicie pokonać żeby dotrzeć do domu? Kilkaset metrów pieszo, kilka kilometrów autem, a może właśnie w nim jesteście? Dla nas dach nad głową to oczywistość, ale nie każdy ma tyle szczęścia. Osoby w kryzysie bezdomności mierzą się z wieloma problemami. Jak wygląda ich życie? Na jaką pomoc mogą liczyć? W podcaście "Daleko od domu" rozmawiamy o zjawisku bezdomności.

Osoby w kryzysie bezdomności w okresie jesienno-zimowym potrzebują szczególnej pomocy. Dla nich minusowe temperatury mogą być śmiertelne niebezpieczne. Jak wygląda życie osób w kryzysie bezdomności? Na jaką pomoc mogą liczyć? Jak wygląda codzienna praca Miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn w Toruniu? O to zapytaliśmy kierownika tej jednostki Tomasza Jurkiewicza.
Jak wygląda pomoc osobom w kryzysie bezdomności?
Podstawową rzeczą jest zapewnienie komuś dachu nad głową, wyżywienia, odzieży, leków…
– podkreśla Tomasz Jurkiewicz i dodaje:
Nasze działania pomocowe dla osób bezdomnych składają się z trzech podstawowych elementów: działania profilaktyczne (to działania z osobami, które są zagrożone bezdomnością – tym zajmują się trochę inne instytucje), działania osłonowe (docierają do tych osób streetworkerzy – osoby, które zajmują się bezdomnością w sposób charytatywny) i działania aktywizujące, czyli wychodzenie z bezdomności. Oczywiście nie może być mowy o wychodzeniu z bezdomności w momencie, kiedy te osoby dopiero trafiają do schroniska. Potrzeba czasu, jest to proces.
Jak wygląda codzienna praca schroniska?
(…) uświadomienie tym ludziom, że nie są sami ze swoim problemem – to jest najistotniejsze.
Jak może pomagać każdy z nas?
Najważniejsze jest ratowanie życia, więc jeśli widzimy osobę, która mieszka w boksie śmietnikowym czy miejscu, które nie gwarantuje bezpieczeństwa – można skorzystać z telefonu alarmowego i można to zrobić zupełnie anonimowo.
Całą rozmowę Katarzyny Grochowalskiej-Brzoskowskiej z Tomaszem Jurkiewiczem wysłuchacie poniżej:
W ramach drugiego odcinka podcastu Daleko od domu gościliśmy w naszym studiu Michała Piszczka i Monikę Bartczak z organizacji Serce Torunia. Z naszymi gośćmi rozmawialiśmy o problemach i potrzebach ludzi w kryzysie bezdomności oraz o różnych formach pomocy. Jak docierać do osób bezdomnych? Jak reagują na oferowaną pomoc? Jak wygląda codzienna praca organizacji?
Staramy się opiekować tymi osobami…
– mówi Michał Piszczek z Serca Torunia i dodaje:
Jesteśmy od tego, żeby oni nie zamarzli, żeby dostali ciepły posiłek, skarpety… Pytamy czego potrzebują i staramy się im to dostarczyć. (…) Mówimy im, że fajnie by było gdyby zmienili swoje postępowanie, tok życia, ale tak naprawdę są to osoby dorosłe, które decydują same o sobie, a my nie jesteśmy w stanie zapewnić im chociażby ośrodka odwykowego. Jesteśmy bardziej grupą interwencyjną która działa tu i teraz, po to by te osoby po prostu nie zmarzły.
Organizacja Serce Torunia otrzymała dziesięć konstrukcji, które mają chronić ludzi w kryzysie bezdomności przed wychłodzeniem w okresie jesienno-zimowym, czyli tzw. igloo.
Osoby w kryzysie mają stworzone te prowizoryczne ciepło, które powoduje, że na pewno czują się lepiej.
Rozmowę Katarzyny Grochowalskiej-Brzoskowskiej z Michałem Piszczkiem i Moniką Bartczak wysłuchacie poniżej:
Projekt finansowany jest ze Środków Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
(KGB)