Kino Centrum z nową nazwą i wizją artystyczną

To nie jest koniec kina w Centrum Sztuki Współczesnej. Tak zapowiada dyrektor tej instytucji. Wacław Kuczma zamierza jednak znacząco zmienić program sali kinowej działającej w tej galerii. To oznacza zatem koniec kina Centrum w takiej formule w jakiej funkcjonowało do tej pory. Na facebook-u ponad tysiąc osób protestuje w tej sprawie, ich zdaniem było to ostatnie kino studyjne w Toruniu. Czy kino w CSW przetrwa?

Ten temat wzbudza sporo emocji wśród torunian. Jak zapewnił w rozmowie z Radiem GRA dyr. Wacław Kuczma kino będzie funkcjonowało, prawdopodobnie pod nową nazwą i z nowym bardziej artystycznym repertuarem dostosowanym do programu CSW. Według dyrektora CSW w nowej odsłonie kina znajdzie się również więcej obrazów edukujących i pokazujących sztukę filmową.
Jakie więc względy zdecydowały o zmianie formuły kina? Artystyczne czy ekonomiczne ? –

Mniej kina repertuarowego a więcej artystycznego.  Po 20 marca torunianie powinni poznać nową odsłonę kina klubowego.

Według planów swoje miejsce w nowej przestrzeni filmowej CSW mają znaleźć dla siebie między innymi seniorzy, dzieci i oczywiście twórcy kina, którzy mają przejąć misję edukacyjną. Nie zabraknąć ma również przeglądów tematycznych.
Dyrektor Wacław Kuczma twierdzi, że jednym z dotychczasowych problemów kina była niska frekwencja, która średnio wynosiła 10 osób na pokaz.
Zapytaliśmy również dyrektora CSW jak odnosi się do obecnych protestów dotyczących przyszłości kina.

Czy te ruchy oznaczają również zmianę kierownictwa kina Centrum ? Przypomnijmy, że jego obecnym opiekunem jest Kafka Jaworska, która przebywa na zwolnieniu lekarskim i sprawy nie komentuje.

Czy zatem Tofifest Festiwal organizowany przez Kafkę Jaworską znajdzie swoje miejsce, jak to bywało do tej pory w przestrzeni CSW?

I czy kuratela nad programem kina Marka Żydowicza (dyrektora festiwalu Camerimage) miała wpływ na obecne zmiany?

Posłuchaj całej rozmowy Marcina Wiśniewskiego z Wacławem Kuczmą dyrektorem CSW.

MW

foto – csw.torun.pl