Klientki wspierają klub fitness w Toruniu. „To miejsce, które stało się drugim domem”
Epidemia to niełatwy czas dla wielu branż w Toruniu - problemy dotyczą m.in. gastronomii, kultury czy sportu. Klientki jednego z toruńskich klubów fitness znalazły ciekawy sposób na wspieranie swojego ulubionego miejsca.

Wiele środowisk angażuje się we wspieranie małych lokalnych firm, na które epidemia wpłynęła w znaczący sposób. Jednym z takich przykładów są klientki Gracja Lady Fitness, które podkreślają, że ten klub:
to miejsce które dla wielu klientek stało się drugim domem. Śmiało możemy napisać, że Gracja to przyjaciele, rodzina…
Podczas pierwszego lockdownu w klubie prowadzono zajęcia online. Jednak jak mówią kobiety uczestniczące w takich ćwiczeniach, obecnie same zajęcia w internecie nie wystarczą, żeby Gracja mogła dalej istnieć. Kolejny lockdown jest równoznaczny z zamknięciem klubu. Dlatego klientki są mocno zaangażowane w pomoc i wspólnie stworzyły grupę na Facebooku z licytacjami, z których dochód trafia do klubu (tam licytowane są różne rzeczy – od ciast, przez pomoc w nauce, po porady prawne).
Instruktorki również nie siedzą z założonymi rękami i prowadzą zajęcia online, wypożyczają sprzęt do ćwiczeń. Nie wiemy, czy jakikolwiek klub jest tak aktywny. Wiemy, że Pani Paulina wiele razy pomagała innym, teraz czas, aby wesprzeć ją i klub, aby mogła dalej uszczęśliwiać kobiety i spełniać swoją pasję
– mówi jedna z klientek.
Jeżeli byłeś świadkiem jakiegoś zdarzenia lub chcesz poinformować o ważnych wydarzeniach – napisz do nas na raport@gra.fm lub na naszej stronie na Facebooku.
Czytaj też: 26-latek płacił cudzą kartą w Toruniu. Usłyszał 10 zarzutów