Koniec darmowego parkingu przy Bema i Hallera
Między innymi tam montowane są nowe parkometry. Kierowcy będą musieli sięgnąć do kieszeni w miejscach, gdzie do tej pory nie trzeba było płacić za postój.
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Toruniu chce uporządkować kwestię parkowania wokół swoich obiektów. Kierowcy zapłacą za postój między innymi przy lodowisku Tor-Tor przy Bema. Mieszkańcy wielokrotnie skarżyli się na auta „porzucane” na terenach zielonych lub stojące w okolicach przystanku na ścieżce rowerowej. Teraz ma to się zmienić.
Będzie zakaz parkowania w miejscach do tego nieprzeznaczonych, zakaz jeżdżenia po ścieżkach, a łamiącym przepisy będą naliczane opłaty dodatkowe.
Mówi nam Marek Osowski z MOSIRu.
Wyznaczymy Strefy Płatnego Parkowania dla kilku obiektów. Uporządkujemy tę kwestię, bo przy niektórych obiektach parkują też osoby z nich niekorzystające i potem nie ma miejsc dla klientów MOSIRu.
Wiadomo, że za darmo zaparkują tylko osoby bezpośrednio zaangażowane w działalność obiektów oraz najemcy. Oni mają otrzymać specjalne wjazdówki.
Planujemy ruszyć ze strefą 15 października. Oczywiście wcześniej pojawia się szczegółowe informacje na ten temat.
Jak mówi Osowski, kierowcy będą musieli przy sportowych obiektach zapłacić 3 złote za pierwszą godzinę i 2 złote za kolejną. Przy Miniaquaparku przy Hallera zawsze zapłacimy 2 złote za godzinę.
Opłata 4 złote za dwie godziny parkingu będzie do zaakceptowania dla osób korzystających z basenu.
Przekonuje Osowski dodając, że MOSIR ostatnio nie podnosił cen w obiekcie przy Hallera.
MM, IU
