Kraksa Emila Sajfutdinowa w lidze angielskiej
Do wypadku na torze doszło w meczu między Sheffield Tigers a Ipswich Witches.
Lider Apatora Toruń czyli Emil Sajfutdinow zaliczył groźnie wyglądający wypadek w lidze angielskiej. Podczas czwartkowego meczu na Wyspach Brytyjskich zawodnik Aniołów po pięciu startach miał na swoim koncie 13 punktów i wyjechał na tor jeszcze po raz szósty. To w tej ostatniej gonitwie meczu między Sheffield a Ipswich doszło do wspomnianej kraksy.
Sajfutdinow walczył o pozycję z Jackiem Holderem. W pewnym momencie jadąc po zewnętrznej zabrakło dla niego miejsca, zahaczył o płot i stracił panowanie nad motocyklem. Przewrócił się, a na leżącego na torze zawodnika z Torunia najechał jeszcze Chris Harris.
Kilka godzin później Emil Sajfutdinow napisał na swoim profilu, że trafił do szpitala w Sheffield i na szczęście nie doznał żadnych złamań.
Mam duże rozcięcie na prawym pośladku, które trzeba zszyć.
Przyznał zawodnik i poinformował, że zostanie w szpitalu do soboty. Jednocześnie podziękował wszystkim kibicom za olbrzymie wsparcie.
Chciałbym podziękować wszystkim ratownikom medycznym na stadionie i w szpitalu. Dziękuję wszystkim fanom! Jesteście legendarni! Dostałem mnóstwo wiadomości z dobrymi życzeniami.
Napisał Emil Sajfutdinow na swoim profilu na Facebooku.
Przypomnijmy, że Apator Toruń w niedzielę ma zaplanowany mecz z Falubazem Zielona Góra. To ostatnie spotkanie rundy zasadniczej PGE Ekstraligi. Czy Emil Sajfutdinow pojawi się na torze? Wiele wskazuje na to, że niestety nie.
MM
Czytaj też: Wioślarz Mirosław Ziętarski odwiedził Radio GRA. Ile waży olimpijski brąz?
Czytaj też: Derby dla Apatora, GKM pokonany. Bonus zostaje na Motoarenie
Czytaj też: Miasto skonsultowało z mieszkańcami budowę Trasy Staromostowej