Marcin Czyżniewski nie jest już Rzecznikiem Prasowym UMK. W Radiu GRA mówi o nowych, uniwersyteckich wyzwaniach
Czyżniewski pełnił tę funkcję przez blisko 18 lat.

Był tak naprawdę pierwszym Rzecznikiem Prasowym UMK
Marcin Czyżniewski nie jest już Rzecznikiem Prasowym Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Pod koniec roku poinformował w swoich mediach społecznościowych, że po blisko 18 latach kończy pracę na tym stanowisku. Przed nim nowe uniwersyteckie wyzwania.
Dr hab. Marcin Czyżniewski profesor UMK został powołany do Rady Uniwersytetu na lata 2025-2028. Jest także cały czas pracownikiem Wydziału Nauk o Polityce i Bezpieczeństwie. Czyżniewski to również Wiceprzewodniczący Rady Miasta Torunia, a przez wiele lat Przewodniczący. Przypomnijmy, że Czyżniewski wcześniej był przez 4 lata rzecznikiem prasowym Prezydenta Torunia.
Były już rzecznik toruńskiej uczelni gościł w studiu Radia GRA, w naszym niedzielnym programie 12 stycznia.
Porozmawialiśmy między innymi o: wspomnieniach związanych z pracą na tym stanowisku, o najtrudniejszych sprawach do komentowania, również o tym, jak zmieniał się Uniwersytet Mikołaja Kopernika na przestrzeni tych lat, ale także jak zmieniały się media w tym czasie.
Marcin Czyżniewski. Wspomnienia związane z byciem Rzecznikiem
Czy decyzja o rezygnacji była trudna?
I tak i nie… Trudna, dlatego że rzeczywiście 18 lat, czy dokładnie 17 lat i 11 miesięcy, bo w lutym 2007 roku rozpocząłem pracę jako rzecznik. Na samym uniwersytecie 2 lata wcześniej, więc przyzwyczaiłem się do tego miejsca. Nigdy, nigdzie tak długo się nie zasiedziałem, jak właśnie tam. Z drugiej strony miałem poczucie, że te 18 lat – taka pełnoletność, to chyba jest dobry moment, żeby zająć się też trochę innymi sprawami.
Po pierwsze skupić się na swojej pracy naukowej, która zawsze trochę cierpiała. Jeśli chodzi o czas z uwagi na obowiązki rzecznika prasowego i wiele innych obowiązków. Po drugie – i to jakby o wszystkim przesądziło. Mam zaszczyt od 1 stycznia zasiadać w Radzie Uniwersytetu. Wybrał mnie senat akademicki w październiku. Było jakby jasne, że trudno będzie łączyć te dwie funkcje. Rada Uniwersytecka jednak w pewien sposób nadzoruje władze rektorskie. Więc byłoby pewnie co najmniej niezręcznie, gdybym jednocześnie nadzorował władze rektorskie oraz reprezentował je jako rzecznik.
Łatwe było też, dlatego że od bardzo wielu lat Zespół Prasowy/ Biuro Prasowe ( a teraz Sekcja Prasowa) tworzyłem z Ewą Walusiak-Bednarek. Osobą bez której nie dałbym rady. Zwłaszcza w tym czasie, od którego działam także w Radzie Miasta Torunia. Osoby bardzo doświadczonej, cierpliwej, znającej tę pracę z mediami bardzo dobrze. Więc jestem spokojny o to, że sobie uniwersytet, jeśli chodzi o kontakty z mediami poradzi. Tym bardziej, że wiemy, kto zastąpi mnie na stanowisku rzecznika prasowego. Także tutaj żadnych obawach, ani niepokoju nie mam (…) – mówi Marcin Czyżniewski.
Dodajmy, że Czyżniewskiego na tym stanowisku 8 stycznia zastąpił doktor Patryk Tomaszewski, który także pracuje na Wydziale Nauk o Polityce i Bezpieczeństwie.
Czyżniewskiego zapytaliśmy także o to, jaka jego zdaniem była najtrudniejsza sprawa do skomentowania, gdy pełnił tę funkcję?
Ja zawsze powtarzam, że największe zainteresowanie mediów, otoczenia budziły sprawy, które zupełnie nie miały nic wspólnego, z tym, czym zajmuje się uniwersytet. Czyli, ani z kształceniem studentów, ani z badaniami naukowymi.
Pierwsza taka pewnie sprawa, która była bardzo trudna i zogniskowała zainteresowanie wszystkich mediów. To był pierwszy moment, w którym zjechały do Torunia wszystkie redakcje wozy transmisyjne. To było wiele lat temu, więc jeszcze ta technika radiowa i telewizyjna wyglądała trochę inaczej. To była sprawa współpracy jednego z naszych najwybitniejszych naukowców. Jeszcze w czasach studenckich i wczesnej kariery pracowniczej ze służbami PRL-owskimi. Z uwagi na nazwisko rzeczywiście wzbudzała ona ogromne zainteresowanie (…) – opowiada były rzecznik prasowy UMK.
Posłuchajcie całej rozmowy, która pojawiła się 12 stycznia w naszym niedzielnym programie Toruński Kalejdoskop:
Rozmawiała Marta Manerowska.
(M.M.)
Czytaj też pozostałe wiadomości z Torunia:
Komunikacyjne plany województwa. 331 milionów na pociągi i autobusy
„Zawracanie gitary” na Bydgoskim. Poznaj ciekawostki z rockowego backstage’u