Marszałek pomoże uratować dwa zabytki?
Być może uda się odmienić losy Dworca Toruń Północ i domu Heleny Grossówny na Chełmińskim Przedmieściu.

Społecznicy nie złożyli broni i do końca walczyli o dom rodziny Grossów, choć w poniedziałek – zgodnie z zapowiedziami – przy ulicy PCK pojawiły się ekipy rozbiórkowe. Rzutem na taśmę rozpoczęła się jednak procedura wpisania domu przedwojennej tancerki i aktorki do rejestru zabytków.
Byłaby to dobra lokalizacja siedziby jednej z naszych instytucji o charakterze społecznym.
– czytamy w oświadczeniu wysłanym naszej redakcji przez Beatę Krzemińską rzecznika prasowego urzędu. Nieruchomość należy do osoby prywatnej, ale zapowiedziano rozmowy i ewentualne kupno budynku.
Jak wygląda z kolei sprawa Dworca Północ? Piotr Całbecki spotkał się z prezydentem Torunia Michałem Zaleskim i zaproponował, by opuszczony obiekt (który też w ostatniej chwili został uratowany przez społeczników) stał się siedzibą kolei turystycznej.
Przy realizacji tego projektu liczymy także na poparcie i życzliwość PKP Polskie Linie Kolejowe. Jeśli uda się przejąć dworzec, to to realizacji pomysłu niezbędne będzie przejęcie znajdującej się w sąsiedztwie bocznicy kolejowe.
– pisze Piotr Całbecki i zdradza, że udało się znaleźć wykonawcę, który podejmie się odrestaurowania zabytkowego parowozu stanowiącego własność województwa.
(IR, MM)