Martwe ryby w toruńskiej Martówce. Na miejscu pracują służby
Zauważyli je spacerujący w parku mieszkańcy.

Mieszkańcy Torunia są zaniepokojeni sytuacją, do której doszło w Martówce w Parku Miejskim na Bydgoskim Przedmieściu. O sprawie w mediach społecznościowych poinformował społecznik z naszego miasta Sylwester Jankowski. Do całej sytuacji odniósł się już Paweł Gulewski Zastępca Prezydenta Torunia nadzorujący Wydział Środowiska i Ekologii Urzędu Miasta Torunia. Gulewski w mediach społecznościowych przekazał, że wspomniany wydział wspólnie z właściwymi służbami od poniedziałku podejmuje działania zaradcze.
Niestety to przyducha (nocna). Wczoraj i dziś w akcję uzupełniania/natleniania wody zaangażowali się Strażacy z PSP. Z inicjatywy WŚiE odbyła się także wizyta pracowników WIOŚ – dokonano pomiarów natlenienia i skonsultowaliśmy wspólnie dalsze kierunki działań.
Będziemy na bieżąco się informować. Niestety fatalne warunki pogodowe, dramatycznie niski poziom wody, jej wysoka temperatura (z pomiarów wyszło, że ma ona, aż 26 stopni Celsjusza) i zakwit glonów – to główne przyczyny tego stanu rzeczy
-napisał Paweł Gulewski Wiceprezydent Torunia.
Miasto ma wydać oficjalny komunikat w tej sprawie.
(M.M.)