Mecz Elana – Zawisza. Policja musiała użyć miotaczy gazu i granatów hukowych
W sobotę na Stadionie Miejskim w Toruniu doszło do incydentów podczas meczu derbowego Elany Toruń z Zawiszą Bydgoszcz.
W ubiegłą sobotę (9 listopada) odbyło się derbowe spotkanie. Elana Toruń i Zawisza Bydgoszcz zmierzyły się na Stadionie Miejskim im. Grzegorza Duneckiego w Toruniu. Mecz zakończył się remisem 1:1.
Poza murawą nie było jednak spokojnie. Policja odnotowała kilka incydentów.
Jeszcze przed rozpoczęciem meczu, miejscowi kibice, podczas przemarszu przez miasto, odpalili race. Podczas zabezpieczenia sportowego widowiska pseudokibice obu drużyn kilkukrotnie rozwieszali flagi wielkoformatowe i odpalali środki pirotechniczne, a także dążyli do konfrontacji, co jest niezgodne z obowiązującym prawem – przekazuje Radiu Gra mł. asp. Sebastian Pypczyński z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
To jednak nie wszystko. Pseudokibice z Bydgoszczy w pewnym momencie zaczęli rzucać siedziska i race na bieżnię. Z kolei pod koniec spotkania (około 19:30) policjanci musieli podjąć dodatkowe działania. Użyli środków przymusu bezpośredniego (m.in. miotaczy gazu i granatów hukowych), żeby uspokoić agresywny tłum. W trakcie działań nikogo nie zatrzymano, ale mundurowi analizują teraz materiał dowodowy – w tym nagrania – i ustalają tożsamość osób, które dopuściły się przestępstw i wykroczeń.
Skontaktowaliśmy się również z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji, który zarządza toruńskim stadionem. Marek Osowski, zastępca dyrektora, poinformował naszą redakcję, że połamano około 150 krzesełek. Zniszczono też murki zabezpieczające strefę gości. Cały czas trwa jednak szacowanie strat.
(KGB)
Czytaj też pozostałe wiadomości z Torunia:
Poznajcie kulisy żużlowego meczu… Opowiada o nich Jakub Michalski
To będą pierwsze takie derby w historii!
Toruń. Miasto uczci pamięć wielkiego poety
Sprawdź również, co się dzieje na naszym radiowym Facebooku: