Miasto wprowadza korekty w budżecie miasta. Na czym oszczędza Toruń?
Podczas ostatniej konferencji prasowej zostały przedstawione korekty w budżecie miasta na 2020 rok i w Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata 2020-2050.
Jak podkreśla prezydent, korekty opierają się na danych obejmujących okres do końca lipca.
Przed nami kolejne trudne miesiące. Wcale nie widać przejawów istotnego wzrostu dochodów, w wielu dziedzinach musimy bardzo mocno uważać na koszty i wydatki. W związku z tym zapewne czeka nas jeszcze jedno takie istotne korygowanie aktualnego budżetu pod koniec tego roku
– tłumaczy Prezydent Torunia Michał Zaleski.
Jak dodaje Magdalena Flisykowska-Kacprowicz, mimo ubytków w dochodach do budżetu, dzięki oszczędnościom w wydatkach, udało się utrzymać dotychczas założony deficyt na ten rok w wysokości 106 mln zł.
Dzisiaj niedobór dochodów po siedmiu miesiącach wynosi prawie 37 mln zł, do końca roku, w tych warunkach, w jakich teraz jesteśmy, spodziewamy się, że tych pieniędzy będzie mniej o 60,5 mln zł
– wyjaśniła Magdalena Flisykowska-Kacprowicz.
NIŻSZE DOCHODY
Brany jest też pod uwagę „czarny scenariusz”, który zakłada dochody niższe nawet o 70 mln zł. Jedną z głównych przyczyn spadku są niższe wpływy z podatku PIT. Dużym problemem jest też spadek sprzedaży biletów komunikacji miejskiej. W kwietniu i maju tego roku była ona niższa o ponad połowę niż w analogicznym okresie w 2019 roku. Zakładany ubytek w kasie z tego tytułu w 2020 r. to ok. 10,60 mln zł. O 5,5 mln zł zmniejszyły się też dochody z tytułu podatku od nieruchomości, a prawie o 9 mln z innego typu opłat, takich jak opłat przedszkolnych czy biletów wstępu do Ogrodu Zoobotanicznego.
Deficyt ma być zrównoważony w 80% oszczędnościami w wydatkach, a w 20% będą to oszczędności w wydatkach bieżących, głównie na zadania inwestycyjne, które nie zostaną zrealizowane w tym roku, a przeniesione na lata następne.
GDZIE SZUKAMY OSZCZĘDNOŚCI?
Na początku pandemii Prezydent Torunia wydał dwa zarządzenia, które blokują wydatki i stanowiły sygnał dla kierowników jednostek organizacyjnych, by nie zaciągali nadmiernych zobowiązań i wdrażali działania oszczędnościowe. Pierwsze takie działania zostały wdrożone w administracji – chodzi m.in. o ograniczenie w wypłacaniu premii, nagród i rezygnacja z podwyżek. Dzięki takiej strategii uzyskano oszczędności w wysokości 11,2 mln zł. Jak podkreśla skarbnik, działania te nie objęły oświaty.
Podczas konferencji prasowej Magdalena Flisykowska-Kacprowicz podała przykłady wprowadzonych działań oszczędnościowych. Prawie 12 mln zł pochodzi z oszczędności w MZK m.in. poprzez zmniejszenie pracy przewozowej tramwajów i autobusów czy zakładów pracy i rezygnacji z podwyżek, a także w oświetleniu ulic i obiektów zabytkowych.
Część oszczędności wynika z ograniczeń w życiu publicznym, jakie zostały wprowadzone w dobie pandemii. Nie były organizowane wydarzenia sportowe, kulturalne, a później pojawiały się w ograniczonym zakresie (w rezultacie zaoszczędzono 5,9 mln zł). Kolejną kwotę (ponad 6 mln zł) pozyskano w wyniku pojawienia się oszczędności bieżących jak np. niepodejmowanie działań porządkowych podczas łagodnej zimy, a około 12 mln zł pozyskano z pakietu inwestycji opiewającego na 300 mln zł. Głównie dotyczy to zadań drogowych.
Jeżeli byłeś świadkiem jakiegoś zdarzenia lub chcesz poinformować o ważnych wydarzeniach – napisz do nas na raport@gra.fm lub na naszej stronie na Facebooku.
Czytaj też: Mężczyzna płacił za zakupy kradzioną kartą. Szuka go policja [FOTO]