Mieszkańcy TTBS zapłacą więcej
"Czynsze skoczyły nam do góry o ponad 30%!" - skarżą się mieszkańcy niektórych bloków należących do Toruńskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

Torunianie nie chcą czekać na podwyżki i biorą sprawy w swoje ręce. Na Jarze odbyło się wczoraj spotkanie z prawnikami, którzy mają przyjrzeć się kwestii tak drastycznego wzrostu opłat za czynsz. Nasi reporterzy o przyczyny zmian w opłatach pytali z kolei Beatę Żółtowską, prezesa toruńskiego TBS.
Decyzja została podjęta na podstawie dopłaty i szczegółowej analizy kosztów jakie będziemy ponosić w tym roku. Koszty eksploatacji (sprzątanie, obsługa techniczna) aż tak nam się nie zwiększyły, ale największą bolączką jest spłata kredytów, które zaciągnęliśmy na budowę tych domów.
Te kredyty są różne, dlatego w niektórych blokach podwyżki wynoszą 14%, a innych faktycznie nawet ponad 30% – przyznaje prezes.
W przypadku budynków budowanych z byłego Krajowego Funduszu Mieszkaniowego tam te kredyty nie są zależne od stopy WIBOR tylko od wskaźnika produkcji budowlano-montażowej (który też niestety rośnie). Tam podwyżki będą niższe, natomiast tam gdzie musieliśmy budować z kredytów opartych o stawkę WIBOR są one spore.
Musimy zwrócić uwagę na to, że przez trzy ostatnie lata w TBS podwyżek nie było, więc nawet jak stopy spadały, to rosły koszty ekslopatacji. To się bilansowało. W tej chwili koszty eksploatacji są jakie są, a kredyty poszły w górę, więc podwyżki są nieuchronne.
Mówiła Żółtowska.
(KG, MM)