Mistrzostwa w cieniu pandemii. Ewa Swoboda nie wystartuje w Toruniu
Lekkoatleci z całej Europy przyjeżdżają do Torunia na lekkoatletyczne Halowe Mistrzostwa Europy. Niestety niektórzy z nich nie staną do rywalizacji o medale...
Toruń od jutra będzie na ustach całego sportowego świata. Dyrektor imprezy Krzysztof Wolsztyński zapewnia, że przygotowania są już na ostatniej prostej i prawie wszystko jest gotowe.
Organizujemy mistrzostwa w czasie pandemii, to jest coś, czego nikt do tej pory nie zrobił. Mam nadzieję, że wszystko nam się poukłada.
Krzysztof Wolsztyński zapewnia, że organizatorzy przykładają dużą wagę do epidemicznego bezpieczeństwa.
Wszyscy muszą mieć wykonany test i po czterech dniach każda akredytacja wygasa. Wszyscy są zamknięci w bańkach. Zawodnicy mieszkają w swoich hotelach, sędziowie, media, vipy w swoich i nie mają prawa ich oficjalnie opuszczać.
Niestety Polski Związek Lekkiej Atletyki poinformował, że Ewa Swoboda nie wystartuje w Arenie Toruń.
Przeprowadzony test na COVID19 dał wynik pozytywny
czytamy na Twitterze PZLA.
W polskiej kadrze zabraknie także Konrada Bukowieckiego, który doznał kontuzji.
Ciężko mi się z tym pogodzić, ale diagnoza jest jasna – złamanie z przemieszczeniem dużego palca w prawej stopie. Zamiast rywalizacji czeka mnie operacja, a później rehabilitacja.
– napisał Bukowiecki na swoim Facebooku.
Mimo wyjątkowo skomplikowanej organizacji, te mistrzostwa i tak będą wyjątkowe, bo do udziału w zawodach zgłosiły się aż 733 osoby z 47 krajów. To rekord.
Największą gwiazdą imprezy będzie Mondo Duplantis, który pobił rekord świata w Toruniu w ubiegłym roku. Gianmarco Tamberi jest obecnie pierwszy na listach skoku wzwyż. Będą bracia Ingebrigtsen, którzy zmierzą się z Marcinem Lewandowskim…
Halowe Mistrzostwa Europy w Toruniu oficjalnie startują jutro, a program zawodów znajdziecie TUTAJ.
(MM, KG)