Na Warneńczyka trwają intensywne prace
Od soboty inaczej jedziemy w rejonie ulicy Warneńczyka w Toruniu. Tam rozpoczęły się prace przy modernizacji torowiska tramwajowego wraz z siecią trakcyjną i układem drogowym.

Prace odbywają się na odcinku Warneńczyka od ronda Chrapka za przejazd torowo-drogowy w ulicę Kościuszki. Od soboty 30 lipca obowiązują następujące zmiany w organizacji ruchu:
- zamknięta jest jezdnia ulicy Warneńczyka od strony ulicy Bażyńskich i odcinek ulicy Grudziądzkiej,
- wybudowano tymczasowe ronda na skrzyżowaniach: Warneńczyka/Grudziądzka oraz Grudziądzka/Podgórna (tym samym zmieniło się pierwszeństwo przejazdu na skrzyżowaniu),
– wyjaśnia Sławomir Ramski z firmy Balzola.
Są dwa ronda – występująca geometria narzuciła takie rozwiązanie. Ta czasowa organizacja ruchu była opracowana, analizowana
– tłumaczy Ramski.
- przejazd z jednej strony jezdni na drugą ulicy Warneńczyka odbywa się przez tymczasowy przejazd przez torowisko w pasie między jezdniami,
- zamknięcie wjazdu i wyjazdu z Bażyńskich od strony Warneńczyka,
- występują zwężenia na ulicy Podgórnej – od Staszica do przejazdu tramwajowego (z uwagi na wyłączoną sygnalizację świetlną),
- przystanek autobusowy Warneńczyka (dla linii 12, 14, 28, N91, N94) w kierunku Mazowieckiej został przeniesiony około 150 metrów w kierunku ronda Chrapka.
MZK nie wprowadziło zmian w lokalizacji przystanków tramwajowych ani w rozkładach jazdy linii tramwajowych nr 2 i 4.
Ruch pieszych przez ulicę Warneńczyka będzie się odbywał przez cały czas trwania robót.
Prowadzenie prac drogowych, torowych przy jednoczesnym zachowaniu ruchu samochodów, tramwajów, pieszych to nie jest łatwe zadanie:
Jest to oczywiście trudne dla wykonawcy, aczkolwiek jesteśmy w centrum miasta. Myślę, że poradzimy sobie z tym problemem zapewnienia bezpieczeństwa i prowadzenia ruchu pojazdów i pieszych
– informuje Ramski. Kolejne większe zmiany w organizacji ruchu planowane są na listopad tego roku. Wtedy ruch zostanie przełożony na drugą stronę – wtedy już nowo wybudowanej – jezdni ulicy Warneńczyka.
Rozmawiała Katarzyna Grochowalska.
(KG)