Naukowcy z UMK oglądają seriale
To badanie wykonywane na zlecenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Badacze z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w naszym mieście mają przyjrzeć się modelom rodziny w popularnych serialach telewizyjnych. Cel? Analiza różnych typów rodzin i sposób ich prezentacji „w produkcjach filmowych i telewizyjnych”. To będzie też okazja, by zweryfikować różnego rodzaju stereotypy dotyczące kobiet, męzczyzn i dzieci.
To badanie medioznawcze. Odpowiemy na pytanie: jaki wizerunek rodziny jest kształtowany przez współczesną telewizję. Takich badań prowadzi się dużo.
Przyznaje profesor Radosław Sojak, doktor habilitowany z Instytutu Socjologii UMK w Toruniu. Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu przeprowadzał już dwa lata temu analizę wizerunku kobiet w serialach. Teraz nowe badania poszerzą tamten projekt o nowe konteksty.
Pochylamy się nad najbardziej współczesnymi serialami i produkcjami trzech najważniejszych nadawców telewizyjnych.
Jak ustalili nasi reporterzy chodzi o seriale i produkcje, jakie można oglądać na antenie TVP, TVN oraz Polsatu.
Profesor Sojak zwraca uwagę na komplikacje, z jakimi spotykają się badacze.
Rzadko rodzinę widać w kadrach w całości. Zazwyczaj relacje rodzinne manifestują się kontaktami poszczególnych członków rodziny. Nie jesteśmy widzami seriali od samego początku.
Podstawowy problem? Sami musimy ustalić jakie są związki rodzinne między postaciami, a przy odcinku 778. relacje są już mocno zagmatwane.
Sprawdzamy w ilu scenach pojawiają się relacje rodzinne, jakiego typu są to relacje, jaki jest ich kontekst. Czy malują obraz rodziny jako bytu harmonijnego, czy malują obraz rodziny, która jest sceną napięć i generuje problemy.
Wszystkich spraw nie da się też precyzyjnie pomierzyć – przyznają badacze.
Tu trzeba odnieść się do fabuły i badań jakościowych. Spróbować w sposób ekspercki odpowiedzieć na pytanie o to czy dany serial przedstawia model rodziny niepełnej, czy model rodziny nuklearnej (przyp. red. 2+1).
Jest wiele rzeczy, które można pomierzyć tylko na wstępnym poziomie, resztę trzeba wykonywać w trybie jakościowym i jak to się czasami mówi w socjologii w trybie „rozumiejącym”.
Jak podają Wirtualne Media, naukowcy z UMK w Toruniu będą szczegółowo analizować takie produkcje jak „Stulecie Winnych”, „Leśniczówka”, „Na dobre i na złe”, „Na Wspólnej” czy „Kowalscy kontra Kowalscy”.
Badanie ma zakończyć się za trzy miesiące.
(KGB, MM)