Nesta wygrywa na wyjeździe, ale dopiero po dogrywce
Hokeiści Nesty Mires Toruń pokonali SMS u-20 Sosnowiec 5:4. W regulaminowym czasie gry było 4:4.
W weekend nasz zespół rozegrał pierwsze dwa mecze w strefie spadkowej Polskiej Hokej Ligi. Najpierw w piątkowy wieczór Nesta przegrała na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec 4:9. Inaczej miało być w drugim spotkaniu na Śląsku.
Do Sosnowca podopieczni Leszka Minge jechali jako faworyci. SMS to najsłabszy zespół hokejowej Ekstraligi z zaledwie trzema punktami na koncie. Niestety, nasi zawodnicy przez cały mecz grali nerwowo, czego efektem było aż dziewięć kar dla Nesty przy tylko dwóch gospodarzy. Łącznie torunianie przesiedzieli na ławce kar aż 34 minuty.
Na dziesięć minut przed końcem spotkania wydawało się, że dojdzie do sensacji, bowiem uczniowie z Sosnowca prowadzili 4:2. Ale w 51. minucie trafił Jarosław Dołęga a na 90 sekund przed końcem meczu do remisu doprowadził Jacek Dzięgiel.
W dogrywce zmotywowani torunianie szybko rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść. Po 75 sekundach krążek do siatki gospodarzy posłał Michał Kalinowski.
W strefie spadkowej Nesta rywalizuje z Orlikiem Opole, Polonią Bytom, Zagłębiem Sosnowiec, Naprzodem Janów oraz SMS-em z Sosnowca. Po dwóch kolejkach zajmujemy czwartą pozycję.
(Filip Sobczak)
(zdjęcie: facebook.com/torunskihokej)