„Nic o nas bez nas”. Rodzice i nauczyciele walczą o przyszłość SP 31 w Toruniu
Za nami spotkanie z nauczycielami i rodzicami w Szkole Podstawowej nr 31 na Rubinkowie w Toruniu. Podczas spotkania uczestnicy wyrazili swoje obawy.

Szacowany czas czytania: 04:22
Co dalej ze Szkołą Podstawową nr 31?
„Nic o nas bez nas”, „Najpierw dzieci, potem excel” – takie transparenty trzymali rodzice podczas wczorajszego (19 maja) spotkania w Szkole Podstawowej nr 31 na Rubinkowie w Toruniu. To było jedno ze spotkań organizowanych przez toruński magistrat, dotyczący planowanych zmian w miejskiej oświacie. Kilkanaście dni temu pojawiły się spekulacje o likwidacji SP 31 w Toruniu. To wywołało poruszenie wśród pracowników i rodziców. Władze miasta i dyrekcja szkoły zaprzeczały tym doniesieniom. Sprawę opisywaliśmy tutaj: Czy szkole w Toruniu grozi likwidacja? Europosłanka grzmi, urząd uspokaja.
Podczas wczorajszego spotkania miasto przedstawiło nowe koncepcje dotyczące przyszłości. Po dyskusjach z pracownikami szkoły i rodzicami przewidziano jednak pogłębione konsultacje, które pomogą wypracować najlepsze rozwiązanie.
Miasto przedstawia nowe koncepcje
Miasto rozważa wprowadzenie zmian w szkołach ze względu na spadek liczby urodzeń. Szkoła Podstawowa nr 31 w Toruniu ma być jedną z placówek, która najmocniej odczuwa trend depopulacyjny. Obecnie w placówce uczy się blisko 260 dzieci:
Historycznie ta szkoła mieściła dwa i pół tysiąca uczniów. W takim apogeum, gdyby wszystkie dzieci z obwodu przyszły i na każdym poziomie byśmy mieli dwie klasy integracyjne (co oczywiście jest naszym marzeniem), tych dzieci byłoby około 685, co pozwoliłoby na spokojne funkcjonowanie, tym bardziej, że ta szkoła ma basen, jest dostosowana do osób z niepełnosprawnościami. Mamy nadzieję, że wspólnie z rodzicami, nauczycielami uda nam się wypracować kompromis i wspólną koncepcję
– mówi Dagmara Zielińska, wiceprezydent Torunia.
Optymizm pomimo niepewności
Rozmawialiśmy również z nauczycielami z SP 31 w Toruniu, z którymi najpierw spotkali się przedstawiciele toruńskiego urzędu.
Mimo wszystko zachowujemy optymizm, ponieważ wierzymy w nasze dzieciaki i wierzymy w to, że wspólnie z rodzicami jesteśmy w stanie wypracować takie rozwiązanie, żeby wszyscy (a przede wszystkim dzieci) na tym skorzystali
– mówi nam Michał Łoniewski, nauczyciel języka polskiego.

Zaczekałabym z jakąkolwiek oceną do następnego spotkania, na które nadzieję dała nam pani Prezydent, ponieważ dzisiejsze spotkanie nie zostało tak naprawdę zakończone. Zabrakło czasu na przedstawienie naszych propozycji, które znacznie różnią się od tych, które zaprezentowały nam władze miasta Torunia
– podkreśla Anna Rakowska, nauczycielka języka niemieckiego.
Spotkanie dla rodziców w SP 31 w Toruniu
Następnie w sali gimnastycznej szkoły odbyło się spotkanie dla rodziców. Pytaliśmy ich m.in. o obawy, które nimi targają:
Toruń generalnie nie jest przygotowany na takie dzieci, jakie my mamy (dzieci w spektrum). Nie ma szkoły, która mogłaby te dzieci pomieścić, zapewnić taką świetną opiekę, jaką tutaj mamy. Świetne grono pedagogiczne, super miejsce, bardzo dużo przestrzeni, bardzo kameralnie. Przede wszystkim nasze dzieci potrzebują spokoju, ciszy, potrzebują znać ludzi, bo bardzo trudno przekonać je do obcych
– mówi pani Maja, mama chłopca ze spektrum autyzmu, który uczy się w trzeciej klasie.

Jak byłam na etapie poszukiwania szkoły, to była jedyna placówka, w której nie tylko mnie zrozumiano, ale też moje dziecko się jej nie obawiało i nie obawiało osób, które tutaj pracują
– mówi pani Ewa, mama chłopca ze spektrum autyzmu, który uczy się w trzeciej klasie.
Rozmawialiśmy również z absolwentką szkoły, którą zapytaliśmy o reakcję na plany miasta:
Byłam bardzo zaskoczona, ponieważ wiem, ile osób przychodziło do naszej szkoły, żeby mieć wsparcie w swoich różnych problemach. Było to dla mnie niedowierzanie. Wiemy, ile ta szkoła nam dała
„Jesteśmy cały czas w procesie konsultacji”
Jak magistrat podsumowuje wczorajsze spotkania? O komentarz poprosiliśmy wiceprezydent Torunia Dagmarę Zielińską:
Spotkaliśmy się ze społecznością szkolną, nauczycielami, pedagogami, pracownikami administracji, obsługi, ale również z rodzicami, którzy wskazali na możliwość wypracowania innych rozwiązań niż te, które zaproponowaliśmy.
– mówi Zielińska i dodaje, że odbędą się dodatkowe konsultacje w tzw. grupach roboczych, w trakcie których zostanie wypracowane rozwiązanie dla Szkoły Podstawowej nr 31. Wiceprezydent zaznacza również, że nie zapadły żadne decyzje w zakresie likwidacji SP nr 31.
Jesteśmy cały czas w procesie konsultacji. Chcemy wspólnie (ze środowiskiem specjalistów, nauczycieli, terapeutów oraz rodziców) wypracować takie rozwiązanie, które będzie z korzyścią dla rodziców, uczniów, ale również dla organu.
Do sprawy wrócimy.
Czytaj też pozostałe wiadomości z Torunia i okolic:
- Przełom w sprawie DK10. Podpisano kluczowe porozumienie w Lubiczu
- Kolizja na Lubickiej w Toruniu. Utrudnienia w kursowaniu tramwajów
Sprawdź również, co się dzieje na naszym radiowym Facebooku: