Nie cichnie burza wokół pawilonów na Bulwarze Filadelfijskim

Trwają intensywne prace na toruńskim Bulwarze Filadelfijskim. Uwagę wielu osób zwróciły pawilony i tym samym pojawiły się pytania o to, czy obiekty nie są za wysokie i tym samym nie będą zasłaniać panoramy. W tym wątku pojawiła się także kwestia listy światowego dziedzictwa UNESCO – niektórzy zaczęli się zastanawiać czy pawilony nie zagrożą wpisowi naszego miasta na tę listę.

W połowie czerwca na terenie budowy pojawił się generalny konserwator zabytków Jarosław Sellin w towarzystwie wojewódzkiego konserwatora zabytków Sambora Gawińskiego. Następnie wiceminister Sellin w piśmie do Michała Zaleskiego, prezydenta Torunia zwrócił uwagę na potencjalne zagrożenie, jakie stanowi budowa pawilonów w bezpośrednim sąsiedztwie murów i bramy miejskiej, które stanowią część zespołu staromiejskiego wpisanego na listę UNESCO. Zaproponowano obniżenie wysokości obiektów o co najmniej trzy metry w stosunku do obecnego projektu i zmniejszenie ich kubatur.

Sambor Gawiński w rozmowie z Polską Agencją Prasową potwierdził po raz kolejny swoje zastrzeżenia dotyczące inwestycji i jej wpływu na panoramę. PAP informuje, że wojewódzki konserwator zabytków zapowiada kolejne kroki w tej sprawie – będzie wnosił m.in. o zmianę porozumienia delegującego część uprawnień konserwatorskich miastu. To oznaczałoby, że w to wojewódzki, a nie miejski, konserwator wydawałby pozwolenia na prace budowlane i konserwatorskie dotyczące miejskich obiektów.

Podczas czwartkowej konferencji w Urzędzie Miasta, Michał Zaleski poinformował dziennikarzy o odpowiedzi przygotowanej dla Jarosława Sellina. Prezydent Torunia zaznaczył, że wszelkie prace budowlane na Bulwarze Filadelfijskim są prowadzone zgodnie z prawem i były poprzedzone kilkuletnim okresem przygotowawczym.

Dla przedmiotowej inwestycji uzyskano aż 79 prawnie wymaganych, różnego rodzaju uzgodnień i pozytywnych opinii. Projekt miejskiego planu zagospodarowania przestrzennego dla Bulwaru Filadelfijskiego był także opiniowany przez Narodowy Instytut Dziedzictwa na zlecenie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – w swojej opinii instytucja ta nie kwestionowała możliwości realizacji w danym obszarze zabudowy pawilonowej

– informował Zaleski i odniósł się do propozycji obniżenia pawilonów o trzy metry, co sugerował generalny konserwator zabytków. Prezydent zaznacza, że obniżenie jest możliwe tylko w drodze ich wyburzenia, a to oznaczałoby straty w wysokości ponad dwóch milionów złotych, które zostały przeznaczone na dotychczasowe prace oraz konsekwencje roszczeń wykonawcy i utratę dofinansowania unijnego w kwocie 5,6 milionów złotych.

To wszystko oznacza także dyscyplinę finansów publicznych dla podejmującego decyzję oraz odpowiedzialność karną. Dlatego też decyzji o obniżeniu, a de facto rozbiórce pawilonów, nie podejmę.

– wyjaśnia Michał Zaleski, prezydent Torunia.

Miejski konserwator zabytków Emanuel Okoń wyjaśnił dlaczego – jego zdaniem – inwestycja nie zagraża wykreśleniem z listy światowego dziedzictwa UNESCO:

 Przy okazji przygotowania aplikacji do wpisu została wyznaczona tzw. strefa buforowa – jest to otulina, która znajduje się wokół strefy UNESCO. Należy jednak podkreślić, że strefa ta nie jest elementem wpisu na listę UNESCO

– mówi Emanuel Okoń, zaznaczając, że nadbrzeże Wisły, na którym budowane są pawilony, nie jest objęte wpisem – to część tzw. strefy buforowej i dodaje:

Trzeba także podkreślić, że nigdzie nie wyartykułowano, że elementem wpisu jest panorama Torunia widoczna z lewego brzegu Wisły czy ogląd dawnych obwarowań miejskich z perspektywy ulicy Bulwar Filadelfijski.

W tej chwili prace odbywają się m.in. przy zejściach na Bulwarze Filadelfijskim. Kiedy wykonawca wróci do budowy pawilonów?

Myślę, że to kwestia dni, kiedy trzeba wrócić do budowy pawilonów, bo poniesiemy kolejne koszty. 

– dodaje Michał Zaleski.

Inwestycja (pawilony, zejścia, pomost, łodzie) miałaby być gotowa na wiosnę przyszłego roku.

(KG)