Nie wszyscy wjadą na starówkę…
Także w Toruniu w ciągu trzech lat ma pojawić się niskoemisyjna strefa dla aut.
Komisja Europejska wstępnie zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy. Do Polski mają popłynąć miliardy euro, ale te pieniądze oznaczają także konieczność wprowadzenia pewnych zmian. Dotkną one między innymi kierowców, bo w większych miastach mają powstać niskoemisyjne strefy ruchu, do których za maksymalnie trzy lata nie każdy będzie mógł wjechać.
To jest bardzo istotny i ciekawy zamysł. Ograniczenia zawsze budziły kontrowersje, ale te mają służyć wszystkim. I tym, którzy mieszkają w takiej strefie, turystom i samemu środowisku naturalnemu.
Mówi prezydent Torunia Michał Zaleski. W naszym mieście ograniczenia będą dotyczyć oczywiście starówki:
To pierwszoplanowy obszar, który będziemy rozważali. Będą szerokie konsultacje w tej sprawie. Wiadomo, że zmiany będą wprowadzane okresami. Do strefy nie wjadą auta, które mają nadmierną emisję spalin czyli te napędzane olejem, w zależności od stanu, wyposażenia, wieku pojazdów…
Takie przymiarki są u nas czynione, ale to wstępny etap.
Prezydent Torunia w rozmowie z naszą reporterka Iwoną Rogalską zaznaczył, że nie ma planów całkowitego wyprowadzenia ruchu samochód ze starówki. Michał Zaleski chce trzymać się wyznaczonych przez nasze państwo terminów, a te zakładają, że takie niskoemisyjne strefy powinny pojawić się w centrach miast w ciągu trzech lat.
Dodajmy, że Krajowy Plan Odbudowy zakłada podwojenie liczby ekopojazdów w Polsce do 2026 roku i sfinansowanie zakupu 1700 ekologicznych autobusów w całym kraju.
MM