Olej napędowy w Strudze Toruńskiej
Do wycieku doszło na placu manewrowym przy dworcu PKS.
Od 50 do 100 litrów oleju napędowego – który dostał się do Strugi Toruńskiej – nie stanowi zagrożenia dla środowiska.
Przypomnijmy, że do wycieku z popsutego autobusu doszło na placu manewrowym przy głównym dworcu PKS w Toruniu. Straż Pożarna – w Dolinie Marzeń i na Przedzamczu – poustawiała specjalne zapory. Mimo to substancja i tak Strugą Toruńską przedostała się do Wisły.
– Nie mamy się jednak czego obawiać – uspokaja Tadeusz Wierzba z Wydziału Ochrony Ludności w Toruniu:
Śledztwo w sprawie wycieku prowadzi Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Sprawca wycieku będzie musiał zwrócić koszty, które zostały poniesione w związku z akcją Straży Pożarnej.
Czy w Toruniu często dochodzi do podobnych wycieków?
– Ten wyciek nie stanowi dla nas żadnego zagrożenia – przekonuje Tadeusz Wierzba:
O zajęcie stanowiska w sprawie wycieku poprosiliśmy też zarządcę dworca PKS w Toruniu – firmę Arriva.
Przedsiębiorstwo zapewnia, że jest w stałym kontakcie ze Strażą Pożarną i Inspektoratem Ochrony Środowiska, który prowadzi kontrole mającą na celu określenie stopnia zanieczyszczenia po wycieku. Wyniki badań wskażą dalsze kroki jakie podejmie Arriva w tej sprawie.
(Michał Mrozek)