Pacjenci z zawałem nie zgłaszają się do szpitala. Kardiolodzy apelują: Chroń życie, NIE #zostańwdomu z zawałem!
Ilość pacjentów hospitalizowanych z powodu zawału serca na Oddziale Kardiologii i Intensywnej Terapii Kardiologicznej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu spadła o 50% - informuje dr n. med. Grzegorz Skonieczny, Koordynator tego oddziału.
Kardiolog dodaje, że nie znaczy to, że pacjenci wyzdrowieli, bo jest to niemożliwe. Powody są inne:
Już w zagranicznej prasie pojawiają się takie informacje, że ilość zabiegów spadła w stopniu znaczącym – podawane są nawet takie dane: 80-90% spadku pacjentów zgłaszających się z powodu zawału serca. Najczęściej tłumaczy się to tym, że pacjenci boją się zgłosić do szpitala.
Poza tym też służba zdrowia jest w tej chwili bardziej skierowana na walkę z pandemią, wszystkie środki jakby zostały w tę stronę przekierowane i system staje się powoli też niewydolny. Także są tu jakby dwie składowe: jedna, że pacjenci obawiają się zgłaszania do szpitala, bo boją się zakażenia, a z drugiej strony służba zdrowia też zaczyna być niewydolna w tym zakresie
– mówił dr n. med. Grzegorz Skonieczny Koordynator Oddziału Kardiologii i Intensywnej Terapii Kardiologicznej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu.
Polskie Towarzystwo Kardiologiczne apeluje „Chroń życie, NIE #zostańwdomu z zawałem!”. Jeśli mamy objawy zawału – jak powinniśmy postępować?
– wyjaśnia Skonieczny. Kardiolodzy apelują: zawał nie może czekać. W przypadku takich objawów dzwońcie na numer alarmowy.
Czy pacjent może czuć się bezpiecznie w szpitalu?
Jesteśmy tak przygotowani na przyjęcie pacjenta, żebyśmy uniknęli wzajemnego zakażenia. Niemniej jednak, zawsze jest pewne ryzyko. Na tę chwilę na naszym oddziale takiego zagrożenia nie było
– dodaje Skonieczny.
Z dr n. med. Grzegorzem Skoniecznym rozmawiała Marta Manerowska.