Pasażerowie skarżą się na węzeł przesiadkowy
Pasażerowie narzekają, MZK rozkłada ręce.
Na prośbę słuchaczy Radia GRA korzystających z węzła przesiadkowego przy Alei Solidarności sprawdziliśmy jak wygląda funkcjonowanie tego jednego z najnowocześniejszych przystanków w naszym mieście. Jak się okazuje osób niezadowolonych nie musieliśmy długo szukać. Czego zatem dotyczy problem?
Sprawdzała to nasza reporterka Marta Manerowska:
Mieszkańcy twierdzą, że przystanek jest za wąski, co generuje niebezpieczeństwo, a także skarżą się, że niejednokrotnie nie udało im się wsiąść do właściwego autobusu lub tramwaju gdyż nie byli w stanie odpowiednio szybko się do niego dostać. Jak już informowaliśmy w naszych raportach najwięcej utrudnień występuję w godzinach szczytu. Problem dotyczy przede wszystkim osób starszych.
Co na to MZK?
„Miasto przeprowadziło analizę przepustowości węzła przesiadkowego przy ul. Alei Solidarności”. Powiedział Radiu GRA Piotr Reich, rzecznik toruńskiego MZK.
„Problemy zgłaszane przez pasażerów są toruńskiemu przewoźnikowi znane i na obecną chwilę czekamy na pierwsze wnioski” – dodał Reich.
Przypomnijmy, że budowa węzła przesiadkowego była finansowany ze środków unijnych i w związku z tym na dzień dzisiejszy niemożliwa jest jego przebudowa.
MW/MM
