Patryk Dudek: Niektórzy mają lepsze i gorsze dni
Patryk Dudek to zawodnik PRES Toruń, do którego nie można mieć żadnych pretensji w tym sezonie. Spisuje się wyśmienicie. Po meczu z Falubazem wytłumaczył przyczyny przegranej.

Szacowany czas czytania: 01:22
Patryk Dudek o przegranej z Falubazem
PRES Toruń w zeszłą niedzielę negatywnie zaskoczył swoich kibiców. Porażka w meczu z Falubazem była niespodziewana, gdyż podopieczni Piotra Protasiewicza do tej pory nie zdobyli ani jednego punktu w tabeli PGE Ekstraligi. Patryk Dudek stanął przed kamerami po spotkaniu.
Po meczu w strefie mieszanej tradycyjnie pojawili się żużlowcy obu ekip. Co było przyczyną porażki? Tłumaczył Patryk Dudek.
– Cały sezon powtarzam, że to jest speedway. Uważam, że w każdym meczu nikogo nie można skreślać. Żużel jest bardzo skomplikowany w tych czasach i będę monotonnie to powtarzał, że czasami trafisz z ustawieniami i wszystko działa. A czasami poszukujesz prędkości i nic nie możesz zrobić. Ja akurat miałem szczęście w tym spotkaniu – mówił żużlowiec toruńskiej ekipy. – Zawsze są takie zdania przed zawodami, że przyjeżdża niepokonana drużyna do drużyny teoretycznie słabszej, bo nie wygrała meczu, ale analizując terminarz, jakie nazwiska jeżdżą po obu stronach, to że niektórzy mają lepsze i gorsze dni, Falubaz po prostu zrobił maksimum. My pogubiliśmy punkty w pojedynczych biegach i zabrakło.
Obecnie toruńskie „Anioły” zajmują drugie miejsce w tabeli PGE Ekstraligi, ale trzeba pamiętać, że pierwszy jest Motor Lublin, który ma do pojechania zaległe spotkanie przeciwko GKM-owi Grudziądz. Nasi „sąsiedzi” mają o jeden punkt mniej od PRESu Toruń.
Patryk Dudek już w najbliższy weekend zaprezentuje się podczas Grand Prix na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Czytaj też pozostałe wiadomości:
Sprawdź również, co się dzieje na naszym radiowym Facebooku: