Pod wędkarzami zarwał się lód. Tragedia na Jeziorze Liciszewskim pod Toruniem [AKTUALIZACJA]
Dwie osoby nie żyją. Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe z Torunia apeluje: "Lód jest bardzo niebezpieczny!"
Tragedia na Jeziorze Liciszewskim w gminie Czernikowo pod Toruniem. W niedzielę w miejscowości Liciszewy pod mężczyznami zarwał się lód. Jak poinformowali ratownicy z WOPR w Toruniu, jedna osoba nie przeżyła, a druga walczy o życie w szpitalu, gdzie trafiła będąc w głębokiej hipotermii. Woprowcy przyznają, że wspomniane osoby to wędkarze, którzy wybrali się na zimowy połów ryb.
Zgłoszenie o całym zdarzeniu wpłynęło do Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego w Kruszwicy w niedzielę około godziny 15:30.
Natychmiast do akcji ruszyli ratownicy Grupy Interwencyjnej WOPR Toruń: Wojtek, Marek, Bartek i Arek. Na miejscu działały już zastępy straży pożarnej oraz ratownicy Lipnowskie WOPR , którzy przybyli jako pierwsi i zaczęli akcję ratowniczą i wyciągnęli pierwszego poszkodowanego – który przebywał pod wodą ponad 30 minut.
Drugi z poszkodowanych został odnaleziony 15 metrów dalej. Wyciągnięto go spod lodu po 40 minutach, przetransportowano na specjalnych saniach do brzegu i przekazano ratownikom.
Czytaj też: Wypadek na A1 pod Toruniem. Jedna osoba trafiła do szpitala
Tragedia na Jeziorze Liciszewskim. Po poszkodowanych przyleciały dwa helikoptery
W całej akcji brali udział szesnastu woprowców z Lipna, Torunia, Włocławka, ale także jednostki straży pożarnej z okolicy i Zespoły Ratownictwa Medycznego.
Na miejscu w okolicach Jeziora Liciszewskiego wylądowały również dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Bydgoszczy i Płocka. Wiadomo, że mężczyźni byli reanimowani, następni przetransportowani do szpitala w Bydgoszczy. Niestety jeden z wędkarzy zmarł, co potwierdził dzisiaj WOPR w Toruniu.
AKTUALIZACJA:
Komenda Miejska Policji w Toruniu wydała przed godziną 10:00 komunikat dotyczący tej tragedii na Jeziorze Liciszewskim. Z informacji od policjantów wynika, że niestety drugi z wędkarzy również zmarł w szpitalu. Jeden z mężczyzn miał 49 lat, drugi 54.
Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają przyczynę i okoliczności tego tragicznego w skutkach zdarzenia.
Dodaje młodszy aspirant Sebastian Pypczyński z KMP w Toruniu.
Z kolei Karmelicka Ochotnicza Straż Pożarna w Woli poinformowała, że jednym ze zmarłych wędkarzy był naczelnik tej jednostki Jarosław Ziółkowski.
Druh Jarosław był człowiekiem o wielkim sercu i zaangażowaniu. Jego praca na rzecz społeczności lokalnej była nieoceniona. Będzie nam go bardzo brakowało.
WOPR w Toruniu apeluje do wszystkich osób, które „szukają przygód” o rozwagę. Służby przekonują także, że kilka mroźnych dni to za mało, by lód był bezpieczny.
Nie ryzykujcie swojego zdrowia i życia! Życie jest cenniejsze niż jakikolwiek połów!
(MM, zdjęcia: WOPR Toruń)