Polski Cukier Toruń po raz pierwszy zwyciężył na wyjeździe

Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze, ale torunianie dogonili rywali nieco ponad minutę przed końcem pierwsze kwarty. Stało się tak dzięki celnym trafieniom Donovana Jacksona, jednak po chwili Arka odpowiedziala celnym rzutem.

Dzięki celnemu trafieniu Keyshawna Woodsa w ostatnich sekundach pierwszej kwarty, Polski Cukier Toruń prowadził 23:21

– wyjaśnia Lucyna Moskal z Twardych Pierników. W drugiej kwarcie toruńska drużyna zaczęła uciekać gospodarzom, jednak Arka cały czas goniła. Polski Cukier schodził do szatni z wynikiem 38:31.

fot. materiały prasowe Twardych Pierników

Kilka błędów i straty w Polskim Cukrze sprawiło, że po pięciu minutach trzeciej kwarty – po początkowym prowadzeniu toruńskiej drużyny – doszło do remisu.

Drużyny raz po raz wymieniały się prowadzeniem i doprowadzały do remisu. Dzięki dwóm celnym rzutom wolnym Marko Ramljaka oraz „trójce” Keyshawna Woodsa, torunianie trzecią kwartę kończyli prowadzeniem 55:50

– dodaje Moskal. Na pięć minut przed końcem meczu torunianie prowadzili już 74:60. Ostatecznie Polski Cukier wygrał z Asseco Arka Gdynia 88:72.

fot. materiały prasowe Twardych Pierników

Asseco Arka: M. Witliński 14, B. Wołoszyn 12, F. Dylewicz 9, I. Wadowski 8, A. Hrycaniuk 8, K. Vragović 7, J. Kobel 6, M. Kołodziej 5, M. Kaszowski 3, M. Malczyk 0, M. Pluta 0, M. Kowalczyk 0.
Polski Cukier: K. Woods 22, D. Jackson 16, A. Cel 14, D. Kulig 10, C. Bragg Jr. 7, B. Diduszko 6, M. Ramljak 6, O. Trotter 4, M. Samsonowicz 3, A. Perka 0, M. Wieluński 0, J. Kondraciuk 0

źródło: materiały prasowe Twardych Pierników

Co na pomeczowej konferencji powiedział trener Twardych Pierników? Jarosław Zawadka podziękował graczom za zaangażowanie i wypełnienie meczowych zadań. Cieszył się, że „pech” w końcu opuścił drużynę na wyjazdach i zapowiadał walkę o fazę play-off.