Pożyczka, kantor, bitomat… Małżeństwo z Torunia prawie straciło 200 tysięcy złotych
Oszuści nieustannie szukają nowych metod, by wyłudzić od nas pieniądze.

Oszuści ciągle szukają swoich ofiar… Toruńscy funkcjonariusze w ostatniej chwili zapobiegli utracie niemal 200 tysięcy złotych. Komenda Miejska Policji w Toruniu przedstawiła szczegóły akcji, która miała miejsce kilka dni temu.
W poniedziałek 7 kwietnia z policjantami z Torunia skontaktował się pewien mężczyzna. Zauważył niepokojące transakcje na rodzinnym koncie bankowym. Bezskutecznie próbował dodzwonić się do żony, by wyjaśnić zaistniałą sytuację.
Dyżurni komisariatu od razu nabrali podejrzeń, że kobieta mogła paść ofiarą oszustów działających metodą „na policjanta”.
– relacjonuje aspirant Dominika Bocian czyli Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Toruniu.
Czytaj też: Oszustwa „na wnuczka” w Toruniu. Jeden z zatrzymanych ma… 15 lat
Okazało się, że faktycznie 52-latka, zmanipulowana przez przebiegłego oszusta podszywającego się pod policjanta, znalazła się o krok od utraty blisko 200 tysięcy złotych.
Kobieta zaciągnęła błyskawiczną pożyczkę na ogromną sumę, wymieniła ją na obcą walutę, a następnie wpłaciła całość do bitomatu. To urządzenie do zakupu lub sprzedaży kryptowaluty. Wszystkie transakcje wykonała po to, by rzekomo pomóc w policyjnej operacji.
Funkcjonariusze przewidzieli te ruchy torunianki i pojechali w okolice toruńskiego bitomatu. Faktycznie spotkali tam potencjalną ofiarę oszustwa.
Policjanci natychmiast skontaktowali się z operatorem płatności i w ostatniej chwili zdołali zablokować możliwość wypłacenia tych środków przez oszustów, a także otrzymali zapewnienie, że środki trafią z powrotem do pokrzywdzonej. Dzięki ich doświadczeniu, znajomości działania sprawców i nabytej po latach służby intuicji, torunianka uniknęła utraty niemal 200 000 złotych
– dodaje Bocian. Teraz policjanci próbują ustalić kim byli oszuści. Komenda Miejska Policji przypomina, że mundurowi nigdy nie proszą nikogo o przekazanie komuś pieniędzy.
Jeśli masz jakąkolwiek wątpliwość, co do danych osoby dzwoniącej i podającej się za pracownika jakiejś instytucji, weryfikuj to. Rozłącz się i samodzielnie na klawiaturze wybierz numer instytucji.
Pamiętajmy także, by nie udostępniać nikomu informacji na temat swoich kont bankowych, danych do logowania czy danych autoryzacyjnych operacji bankowych.
Czytaj też: Zmiany na drogach w Toruniu. Uwaga na lewobrzeżu
(MM)