Problemy polskiej oświaty. Pikieta w Toruniu
Dzisiaj w Toruniu odbyła się pikieta zorganizowana przez Związek Nauczycielstwa Polskiego Oddział w Toruniu, Komisję Międzyzakładową WZZ "Forum- Oświata" w Toruniu i Komisję Międzyzakładową NSZZ "Solidarność" Pracowników Oświaty i Wychowania w Toruniu.

Protestujący zgromadzili się w Dniu Edukacji Narodowej przed Delegaturą Kujawsko-Pomorskiego Kuratorium Oświaty w Toruniu i mówili o problemach, z którymi mierzą się pracownicy oświaty.
Od września Minister Edukacji podniósł płacę tylko początkujących nauczycieli…
– mówiła podczas pikiety Marta Humienna, Prezes Oddziału ZNP w Toruniu.
W 2019 roku podjęliśmy akcję protestacyjną w formie strajku, która tak naprawdę nic nie zmieniła w naszej sytuacji. Jesteśmy zmuszeni ponownie wyjść, ponownie protestować, ponownie żądać od władz naszego państwa, aby zajęli się sprawami oświaty
– mówił Sławomir Liczkowski, Przewodniczący Komisji Międzyzakładowej WZZ „Forum-Oświata” w Toruniu. Protestujący mówili o tym, że nauczycieli jest coraz mniej ze względu na oferowane wynagrodzenie, które jest – ich zdaniem – zdecydowanie za niskie. O sytuacji młodych nauczycieli mówi Katarzyna Majewska z Zespołu Szkół nr 26 w Toruniu:
Nas jest naprawdę bardzo mało – ja się kompletnie nie dziwię.
Sytuacja jest bardzo trudna – na wielu płaszczyznach. Jesteśmy obarczeni bardzo dużą ilością obowiązków
– dodaje Dorota Purzycka, nauczycielka w SP 16 w Toruniu. Zwraca również uwagę na problem z wyposażeniem – szkoły nie mają pieniędzy na konserwację tablic, kredy, pisaki. Nauczyciele często finansują pomoce do zajęć z własnego portfela.
Z protestującymi rozmawiała Katarzyna Grochowalska-Brzoskowska.
KGB