Prokuratura Regionalna w Gdańsku przejęła śledztwo przeciwko Szpitalowi Miejskiemu w Toruniu
Trwa śledztwo przeciwko Szpitalowi Miejskiemu w Toruniu. Przejęła je Prokuratura Regionalna w Gdańsku.

Jak podaje Polska Agencja Prasowa, postępowaniem zajmie się dział do spraw błędów medycznych.
Wcześniej śledztwo prowadziła toruńska prokuratura. Chodzi o możliwe nieprawidłowości. Zawiadomienie do toruńskiej prokuratury złożyły m.in. rodziny osób, u których stwierdzono koronawirusa. Przebywały one w miejscowej placówce, gdzie mogło dojść do zakażenia.
W lecznicy przy Batorego potwierdzono 51 przypadków zakażeń – mowa o 17 pacjentach i 34 osobach z personelu medycznego. Śledztwo toczy się m.in. pod kątem narażenia wielu osób na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Mamy nadzieję, że trwające postępowanie prokuratorskie potwierdzi to, że szpital akredytowany przestrzega procedur
– mówiła na początku czerwca Krystyna Zaleska, była dyrektor szpitala.
O przekazanie śledztwa do Gdańska wnioskowali toruńscy śledczy. PAP podaje, że argumentowali to tym, że tamta specjalna jednostka ma zdecydowanie więcej instrumentów do badania takich kwestii. Przeniesienia sprawy do Gdańska chciały też rodziny pacjentów.