Przegrana KH Energi. Koniec sezonu dla hokeistów
Toruńscy hokeiści przegrali w szóstym meczu ćwierćfinałowej rywalizacji w ramach Tauron Hokej Ligi.

To był mecz o być albo nie być dla torunian. W rywalizacji do czterech zwycięstw lepsza okazała się ekipa JKH GKS Jastrzębie.
KH Energa przystąpiła do tego spotkania ze sporym osłabieniem. Między słupkami bramki torunian zabrakło Antona Svenssona, który nabawił się grypy jelitowej.
KH Energa Toruń przegrała 3:5
Lepiej w mecz weszli goście, który już w 56 sekundzie spotkania skierowali krążek do bramki. Samuel Petras świetnym strzałem pod samą poprzeczkę pokonał broniącego w środę Mateusza Studzińskiego.
Torunianie próbowali w pierwszej części gry zdobyć gola na wagę remisu, ale bramkarz jastrzębian był świetnie dysponowany. Co nie udało się w pierwszej tercji, zostało nadrobione w drugiej, w której podopieczni Juhy Nurminena wyszli na prowadzenie. Najpierw bramkę zdobył Adrian Jaworski, a potem Eric Embrich w trakcie gry w przewadze.
Wydawało się, że Energa zrobi wszystko, żeby utrzymać, a nawet powiększyć przewagę nad przeciwnikami, ale zamiast tego torunianie zaczęli łapać kary, co skrzętnie wykorzystali goście, wychodząc na prowadzenie 3:2.
W ostatniej tercji torunianie robili wszystko, aby utrzymać się w rywalizacji. Nie zabrakło niestety znowu kontrowersji sędziowskich. Największa miała miejsce po wycofaniu z tafli bramkarza. Baszyrow trafił do siatki, lecz sędziowie nie uznali gola, a chwilę później to rywale skierowali krążek do pustej toruńskiej bramki. Ostatecznie sędziowie obejrzeli całą sytuację na wideo i uznali bramkę torunian oraz anulowali gola jastrzębian.
W końcówce przeciwnicy zdołali zdobyć dwa gole, pozbawiając KH Energę nadziei na półfinały.
(PS)
Czytaj też pozostałe wiadomości z Torunia:
WAŻNI uWAŻNI. Uczennice z Torunia promują życzliwość, empatię i uważność
Śmiertelny wypadek na trasie Toruń-Brodnica
Sprawdź również, co się dzieje na naszym radiowym Facebooku: