Radio Gra Toruń Home

Muzyka Wybrana Dla Ciebie • Radio Gra Toruń 88.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Robert Kościecha w Radiu Gra. „Cieszę się, że kibice zauważyli moją ciężką pracę”

Facebook

Robert Kościecha, trener GKM-u Grudziądz, został uhonorowany Szczakielem w kategorii Najlepszy Trener/Menadżer Sezonu.

Za nami uroczyste podsumowanie sezonu PGE Ekstraligi 2024. Jednym z punktów uroczystości było wręczenie Szczakieli. Jedna z nagród (w kategorii Najlepszy Trener/ Menadżer Sezonu) trafiła w ręce Roberta Kościechy, szkoleniowca Zooleszcz GKM-u Grudziądz.

Robert Kościecha swoją żużlową karierę rozpoczynał w Apatorze. Tam występował przez sześć sezonów. Następnie przenosił się do innych klubów (trafił m.in. do Pilskiego Klubu Żużlowego czy Polonii Bydgoszcz). Do Torunia wrócił w 2007 roku. Po dwóch sezonach odszedł ponownie do Polonii Bydgoszcz. Największe sukcesy żużlowca to dwa złote medale Drużynowych Mistrzostw Polski i jeden srebrny (w barwach toruńskiej drużyny). Dodatkowo zdobył brązowy medal (wraz z Tomaszem Chrzanowskim i Krzysztofem Jabłońskim) w Mistrzostwach Polski Par Klubowych. Zajął też czwarte miejsce podczas finału Indywidualnych Mistrzostw Polski w 2004 roku.

Kościecha trafił do Grudziądza w 2018 rok i rozpoczął pracę z młodzieżowcami oraz jako opiekun szkółki żużlowej. Na sezon 2024 został menadżerem pierwszej drużyny, z którą zaliczył awans do fazy play-off. Działacze klubu zdecydowali się na przedłużenie współpracy na kolejne dwa sezony.

Szkoleniowiec ekipy z Grudziądza pojawił się w studiu Radia Gra i mówił m.in. o tym, co znaczy dla niego otrzymany Szczakiel: 

Jest to duże wyróżnienie dla mnie. To dla mnie pierwszy rok pracy jako trener pierwszej drużyny w klubie ekstraligowym. Zawsze byłem trenerem juniorów – dwa lata w Toruniu, sześć w Grudziądzu. Głosują kibice, więc bardzo się z tego cieszę, że to kibice zauważyli moją ciężką pracę i charyzmę, bo jestem specyficznym trenerem. 

Robert Kościecha porównał również trenowanie pierwszej drużyny z trenowaniem juniorów:

To są dwie odrębne rzeczy, bo juniorzy, gdy przychodzą, to ja ich mam od 10, 11 roku życia. Uczę ich wszystkich zasad w żużlu. Każdy pokazuje „rogi” i te „rogi” trzeba przycinać. Trochę inne jest podejście z zawodowcami. Dla każdego z nich najważniejszy jest jego wynik sportowy. Mi udało się akurat zrobić w Grudziądzu fajną atmosferę, ale też po paru spotkaniach z zawodnikami, mechanikami ustaliliśmy pewne zasady, których się trzymaliśmy przez cały rok. 

Jak trener podchodzi do spotkań – Toruń kontra Grudziądz? Z jednej strony klub, z którym zdobywał największe sukcesy jako żużlowiec, a z drugiej klub, z którym jest związany od kilku lat jako szkoleniowiec.

Grudziądz to moja praca, ale jednak mieszkam w Toruniu, zdobywałem tu największe sukcesy sportowe. Wspominam pełen stadion na Broniewskiego. Tylko rok jeździłem na Motoarenie, ale stadion przy Broniewskiego był klimatyczny. Ludzie przychodzili kilka godzin przed zawodami, nie było internetu, nie było tak dużo meczów. Łezka się na pewno kręci. Jest inne podejście meczowe. Wiadomo – jak spotkanie się rozpoczyna, to jestem już skupiony. Chcę, żeby mój zespół wygrał. Na pewno jest to trochę inny mecz, niż pozostałe, ale staram się być profesjonalny. 

Z Robertem Kościechą rozmawiał Piotr Olszowski.

(KGB)

Czytaj też pozostałe wiadomości z Torunia:

Zderzenie dwóch aut w Toruniu. 1500zł mandatu i 10 punktów karnych

Bezpieczeństwo w centrum uwagi. Uczniowie spotkali się z Anną Marią Wesołowską

Funkcjonariusze z Torunia przeprowadzili kontrole w obronie lasów

Sprawdź również, co się dzieje na naszym radiowym Facebooku:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 2024-12-06