Sercownia w Toruniu świętowała pierwszy rok działalności
Sercownia to miejsc, gdzie osoby z kryzysem bezdomności znajdą najpotrzebniejszą pomoc. W czwartek obchodziła pierwsze urodziny.
Z sercem na dłoni
W czwartek Sercownia w Toruniu obchodziła swoje pierwsze urodziny. To wyjątkowe miejsce na mapie naszego miasta, w którym osoby z kryzysem bezdomności znajdują pomoc i wsparcie. Odwiedzający Sercownię mogą liczyć na posiłek, ciepłe ubranie, a także pomoc medyczną i psychologiczną. Wszystko to dzięki zaangażowaniu wielu osób, które z sercem na dłoni niosą pomoc i angażują się w potrzeby osób w kryzysie:
Każdy może przyjść, wziąć prysznic, skorzystać z pralni i suszarni. Jest punkt komputerowy, można zjeść ciepły posiłek, napić się kawy, dostać nową odzież i środki czystości. Ponadto jest ekipa psychologów i terapeuta uzależnień. Można po prostu pobyć i to jest najważniejsze dla tych ludzi — że mają miejsce, gdzie nie będą oceniani — podkreślał Michał Piszczek, założyciel Sercowni ze Stowarzyszenia Serce Torunia.
Wsparcie pełne wyzwań
Pomoc osobom w kryzysie bezdomności nie należy do najprostszych. Osoby trafiające do Sercowni są w różnej kondycji psychicznej i fizycznej, najczęściej wymagającej doraźnej opieki lekarskiej. W związku z tym na miejscu działa również pomoc medyczna i psychologiczna, aby reagować w naprawdę trudnych warunkach. Wśród osób zaangażowanych w działanie Sercowni jest Sylwia Łukasiak, ratownik medyczny:
Większość moich podopiecznych to osoby, które mają bardzo poważne rany albo amputowane nogi. Ich stan zdrowotny jest bardzo zły. Ludzie są bardzo zaniedbani, niedożywieni, brakuje im witamin, a także są uzależnieni od alkoholu. Rzadko któryś z moich podopiecznych nie wraca do mnie po raz kolejny. Mamy jednak osiągnięcia — niektóre z tych osób funkcjonują normalnie w społeczeństwie.
Sercownia w Toruniu
Misją Sercowni jest pomoc osobom w kryzysie bezdomności w powrocie do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. Największym problemem jest fakt, że społecznicy mogą jedynie zachęcać i poprzez różne działania motywować do walki o lepsze życie. Ponadto pomysłów i rozwiązań, które mogą usprawnić pomoc osobom w kryzysie bezdomności, jest znacznie więcej. Michał Piszczek, założyciel Sercowni, opowiedział nam o planach na przyszłość:
Chcielibyśmy, żeby w Toruniu powstała ogrzewalnia — miejsce, gdzie osoby pod wpływem alkoholu mogą przyjść zimą i się ogrzać. Chcemy doprowadzić do tego, żeby w Toruniu było osobne schronisko dla kobiet. Myślimy też o Przedsiębiorstwie Społecznym, aby miasto zlecało pracę, którą mogłyby wykonywać osoby w kryzysie bezdomności. To byłaby realna pomoc, bo praca przywraca godność.
Sercownia zlokalizowana jest przy ulicy Legionów 238. Tam osoby w kryzysie bezdomności znajdą pomoc i wsparcie. Z okazji pierwszego jubileuszu życzymy Sercowni nieustających sukcesów w niesieniu pomocy osobom potrzebującym oraz jej pracownikom wytrwałości w dążeniu do postawionych celów i ich realizacji.
Sercownię odwiedził nasz reporter Artur Stochla. Relacje z pierwszych urodzin znajdziecie poniżej:
(AS)
Zobacz również:
Przed nami Toruń Maraton. Biegacze pojawią się na… pasie startowym lotniska