Smog znowu dusi Torunian
W środę o 7:00 stacja przy Kaszowniku informowała o przekroczeniu norm poziomu pyłu PM2,5 o 500%, a pyłu PM10 o 300%. Na czerwono świeciły się także stacje pomiarowe na Bydgoskim Przedmieściu oraz przy Batorego.
Podczas tej dość wietrznej zimy mieszkańcy Torunia zapomnieli na wiele tygodni o problemach z zanieczyszczonym powietrzem, ale aktualna pogoda sprzyja utrzymywaniu się smogu nad miastem. Jest praktycznie bezwietrznie, od kilku dni nie padało, w nocy w Toruniu temperatura spada kilka kresek poniżej zera, a sezon grzewczy ciągle trwa.
Po godzinie 9:00 stacja przy Batorego w Toruniu (według aplikacji Airly) pokazywała przekroczenie poziomów dwóch niebezpiecznych pyłów o 350% i 480%. Pogorszyła się także jakość powietrza przy Dziewulskiego. Dodajmy jednak, że na przykład w sąsiednim Aleksandrowie Kujawskim dzisiaj poziom tych dwóch pyłów był przekroczony (około 9:00) aż o 450 i 700%.
Torunianie drugi dzień z rzędu otrzymali SMSy od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa z prośbą o ograniczenie swojej aktywności na świeżym powietrzu. Wczoraj apelowało o to także Toruńskie Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Szczególnie wrażliwe na zanieczyszczone powietrze są osoby z przewlekłymi chorobami sercowo-naczyniowymi, z chorobami układu oddechowego, osoby starsze, kobiety w ciąży oraz dzieci. W tak „smogowe” dni nie warto wietrzyć mieszkań, lepiej unikać długotrwałego przebywania na otwartej przestrzeni i ograniczyć intensywny wysiłek na zewnątrz.
MM