Stalowe Pierniki walczyły do końca! Lider na kolanach
Kibice, którzy oglądali na Tor-Torze mecz Torunian, nie mogli narzekać na brak emocji...
To był niesamowity wieczór w Tauron Hokej Lidze! Stalowe Pierniki z Torunia pokonały na własnym lodowisku lidera tabeli. Do Grodu Kopernika a konkretnie na lodowisko Tor-Tor przy Bema przyjechał we wtorek zespół GKS-u Tychy.
Energa Toruń jako siódma drużyna w tabeli, nie była faworytem tego spotkania, ale Stalowe Pierniki walczyły do końca… Pierwsza tercja zakończyła się bezbramkowym remisem, w drugiej na prowadzenie jako pierwsza wyszła ekipa GKS-u. Dla Torunia wyrównał jednak Robert Arrak. Wkrótce goście znowu zdobyli bramkę i było już 3:1 dla Tyszan.
W tym momencie w końcowy sukces Pierników liczyć mogli tylko najbardziej zagorzali fani… I to właśnie dla nich, Stalowe Pierniki rozegrały niesamowitą końcówkę spotkania! Torunianie nie chcieli oddać skóry za darmo. Dla naszej drużyny ważne gole strzelali Mikołaj Syty i ponownie Robert Arrak. Zrobiło się 3:3, więc doszło do dogrywki, w której zwycięskiego gola zdobył Dienis Fjodorovs.
Tym samym passa siedmiu zwycięstw GKS-u Tychy w lidze została przerwana, a Energa Toruń może się cieszyć ze zwycięstwa z liderem tabeli.
Kolejny mecz Torunian już pojutrze. W piątek czeka nas wyjazdowy pojedynek w Tauron Hokej Lidze z JKH GKS-em Jastrzębie.
Czytaj też: Toruń. Przed nami Festiwal Biegów Świętych Mikołajów
Czytaj też: Adrian Miedziński w Radiu Gra: „Ciężko było powiedzieć: koniec kariery”
(MM, zdjęcie: KS)